źródło: www.sxc.hu
Aby ją jednak zrozumieć należy dokładniej zgłębić tę tematykę. Praktycznie istnieje tylko jedna norma – ANSI/TIA-942, organizująca wiele kwestii dotyczących centrów danych. Mimo, iż wymaga ona uaktualnienia ze względu na zmiany w technologiach stosowanych systemów i rozwiązań, które zaszły od momentu jej opublikowania, większość specjalistów z całego świata stosuje się do zawartych w niej definicji i nazewnictwa. Zgodnie z tym dokumentem, jak również z praktyką realizowania tego typu obiektów, centrum danych (ang. data center, DC) jest budynkiem lub jego częścią, która składa się z serwerowni (ang. computer room) oraz obszarów wspierających funkcjonalność całego centrum. Obrazowo rzecz ujmując – centrum danych składa się z pomieszczenia serwerowni, w którym hostowany jest cały sprzęt serwerowy, z zapewnieniem odpowiednich warunków oraz osobnych pomieszczeń technicznych takich jak UPS-ownia, pomieszczenie dystrybucji energii, techniczne, telekomunikacyjne, operacyjne dla obsługi czy dystrybucji chłodu. Ten funkcjonalny podział pomieszczeń ma na celu zwiększenie niezawodności, uproszczenie serwisowania, zapewnienie bezpieczeństwa i wiele innych ułatwień, które są konieczne, aby całość funkcjonowała bez zarzutu.
Tak więc w przypadku prawdziwego centrum danych – serwerownia jest pomieszczeniem przeznaczonym do utrzymania pracy sprzętu serwerowego w odpowiednich warunkach – właściwe zasilanie, chłodzenie, bezpieczeństwo, łączność, obsługa itp. Parametry te są zapewniane i dostarczane przez instalacje rozlokowane w pomieszczeniach funkcjonalnych. Błędem jest w tym wypadku, nazwanie całości serwerownią, ponieważ jest ona jedynie jego częścią.
Jeśli mamy do czynienia z jednym pomieszczeniem, które pełni wszystkie wspomniane funkcje, możemy użyć zarówno określenia centrum danych jak i serwerownia. W takiej sytuacji serwerownia jest pomieszczeniem przeznaczonym do utrzymania pracy sprzętu serwerowego w odpowiednich (ww. warunkach), które są zapewniane i dostarczane przez instalacje umieszczone głównie w tym pomieszczeniu. Takie urządzenia jak jednostki zewnętrzne klimatyzacji czy agregat prądotwórczy, zawsze będą zainstalowane poza serwerownią, jednak wszelkie instalacje wewnętrzne są scentralizowane i zamknięte w jednym, odpowiednio chronionym miejscu.
Wspomniany podział centrum danych wykonuje się tylko w części realizowanych obiektów – głównie ze względu na koszty oraz mniejsze wymagania odbiorcy. Dlatego też częściej powstają centra danych, w których wszystkie systemy niezbędne do zapewnienia odpowiednich warunków działania sprzętu serwerowego znajdują się w jednym pomieszczeniu, które możemy nazywać serwerownią.
− Niewielkie pomieszczenia z kilkoma szafami serwerowymi radziłbym nazywać serwerownią, ponieważ od razu ukierunkowuje to słuchacza na coś mniejszego – mówi Błażej Jachimowicz ekspert z firmy Savi Inwestycje, właściciela marki LARDOME, oferującej kompleksowe usługi w zakresie projektowania i realizacji serwerowni i centrów danych. – Coś większego, pełniącego bardziej krytyczną funkcję, lepiej nazwać centrum danych. Często na projektach budynków małe pomieszczenia określane są, jako serwerownie. Z reguły projektant ma na myśli pomieszczenie krosowe lub punkt dystrybucji sieci LAN (jednoznaczne określenia), ponieważ ich parametry nie pozwalają na zapewnienie podstawowych warunków, które wymagane są w serwerowniach.
W Polsce dodatkowo przyjęło się określenie „centrum przetwarzania danych”, w skrócie „CPD”, natomiast w krajach anglojęzycznych „server room”. O ile to drugie wydaje się bardziej intuicyjne z punktu widzenia terminologii polskiej, niż przyjęte „computer room”, o tyle polski termin CPD nie oddaje właściwego znaczenia tego miejsca. − Zgodnie ze standardem ANSI/TIA-942 wyróżniamy tylko definicje „data center” oraz „computer room”, które wyczerpują problem nazewnictwa oraz pozwalają na rozróżnienie funkcjonalności – wyjaśnia Jachimowicz. – Ponadto obydwa terminy łatwo przekładają się na polskie odpowiedniki „centrum danych” i „serwerownię”.
Co ważne ani razu w omawianym dokumencie nie pada określenie „server room” ani np. „data processing center”, które funkcjonują w krajach anglojęzycznych i w Polsce. W związku z tym CPD może być terminem zbędnym, który niepotrzebnie podkreśla podstawową funkcję każdego sprzętu komputerowego, jaką jest przetwarzanie danych. Pytanie czy w centrum przetwarzania danych można je również przechowywać? Zapewne tak. W innym przypadku, jeśli nie jest to możliwe, a warunki pozwalają na fizyczne oddzielenie sprzętu przetwarzającego od przechowującego, to właściwiej byłoby nazywać przeznaczone do tego pomieszczenie „centrum przechowywania danych”.
– W literaturze anglojęzycznej oraz na stronach firm amerykańskich zauważyć można podobny problem z określeniami server room i computer room. W praktycznym ujęciu nie ma pomiędzy nimi różnicy, a oba zwroty są stosowane naprzemiennie i oznaczają to samo. W języku angielskim istnieje natomiast rozbieżność między słowami „computer” i „server”. W pierwszym wypadku mamy do czynienia z programowalną maszyną wykonującą skomplikowane obliczenia matematyczne, natomiast w drugim z określoną funkcjonalnością komputera np. serwerem pocztowym. Komputer w wydaniu biurkowym to desktop computer lub PC. Z drugiej strony nazywanie np. macierzy dyskowej komputerem jest bardziej trafne niż serwerem. Nie ograniczając zadań pomieszczenia serwerowni w języku angielskim lepiej zostać przy „computer room” – dodaje ekspert.
Podsumowując, istnieją zauważalne różnice między serwerownią a centrum danych i warto zrozumieć, na czym polegają. Skoro powstała pierwsza i jak na razie jedyna norma dotycząca tej tematyki, a określenia w niej przyjęte są trafne i wystarczające to warto się ich trzymać i nie wprowadzać nowych niepotrzebnych terminów, komplikujących tematykę.