Dzisiaj spróbuję zrobić rzecz, jaka nie udała się chyba jeszcze żadnemu dziennikarzowi w tym kraju, a może i w Europie Środkowo- Wschodniej. Mianowicie, dzisiaj rano dowiedziałem się, że grupa Leader Team z firmy FM Group wybrała się swoimi Mercedesami, które oczywiście wypracowali sobie w biznesie MLM, do Katowic na seminarium czy szkolenie i postanowiłem sprowokować całe to wydarzenie. Zaprosiłem ich do siebie, do Sosnowca. Rzadko się zdarza widzieć na raz tyle Mercedesów w jednym miejscu!
Maciej Maciejewski: Z panem chciałem porozmawiać o stereotypach krążących w społeczeństwie na temat MLM. Ostatnio moją uwagę przykuł specyficzny temat na portalu Goldenline, gdzie wypowiadają się ludzie, którzy nigdy nie działali w MLM, nikogo w nim nie znają, ale najlepiej wiedzą, że tu nikt nie zarabia, że to oszustwo. Proszę powiedzieć, jak to jest naprawdę?
Wojciech Tokarz: Jeżeli ktoś faktycznie zaczyna zarabiać w swoim biznesie MLM, to tak naprawdę nie ma później czasu pisać na forach! Tam najczęściej wypowiadają się osoby, które w biznesie MLM nic nie osiągnęły! Mity o branży będą zawsze, to jest normalne, natomiast jakoś sobie z tym radzimy! Wręcz je obalamy! Ja współpracuję głównie z młodymi ludźmi, którzy często nie mają doświadczenia i nie znają tej branży. Jeżeli ktoś mi mówi, że w tym biznesie się nie zarabia, bardzo łatwo to weryfikuję.
Maciej Maciejewski: Ostatnio, w podobnej dyskusji, przedstawiłem fotografie ludzi z czekami, aby pokazać, że faktycznie można w MLM zarobić. Posądzono mnie o fotomontaż…
Wojciech Tokarz: No tak! Ja mógłbym nawet pokazać konto bankowe i faktury, żeby ktoś w to uwierzył. Miałem niedawno spotkanie z pewną kobietą, która nie bardzo wierzyła w działanie tego biznesu. Zapytałem więc, czym się zajmuje? Odpowiedziała, że pracuje w niewielkiej aptece, w małym mieście. Zapytałem zatem, jaki ta apteka wypracowuje miesięcznie obrót? Powiedziała, że są to kwoty rzędu 50 tys. zł. No to jej odpowiedziałem, że moja grupa biznesowa też zrobiła taki obrót, tyle że wczoraj! Ale w MLM jest tak, że nie widać tego „gołym okiem”. Wszystko natomiast jestem w stanie pokazać w systemie informatycznym, jeżeli kogoś oczywiście to zainteresuje! A ze stereotypami tak już jest, ale my z nimi walczymy i mam nadzieję, że idzie nam całkiem nieźle!
Maciej Maciejewski: Dobrze, ale proszę podać konkretny przykład jak pan rozmawia? Jak obala te mity? Próbuje mnie pan zasponsorować, a ja mówię: widzę, że podjechał pan Mercedesem, ma ładny garnitur, strzyże się u dobrego fryzjera, ale według mnie MLM to jest piramida finansowa!
Wojciech Tokarz: Zawsze staram się wypytać, co mój rozmówca dokładnie rozumie przez pojęcie „piramida finansowa”, bo ludzie często tak mówią na odczepnego. I równie często nie wiedzą dokładnie, o co chodzi. Więc tłumaczę różnice: w „piramidzie” Twój zarobek brałby się z wpłat innych osób za wejście do biznesu. U nas również obowiązuje opłata, jest ona jednak niewielka, bo wynosi 30 lub 136 zł, natomiast dostajesz za to już jakieś narzędzie!
Maciej Maciejewski: Materiały do robienia biznesu?
Wojciech Tokarz: Tak. Podaję też często taki przykład: w zeszłym tygodniu do mojej grupy zapisało się 100 osób, a każda z nich kupiła starter o wartości 136 zł, zgadnij ile na tym zarobiłem? Wtedy rozmówcy często strzelają, np. 5 000 zł, a ja odpowiadam, że nie zarobiłem nawet złotówki, ponieważ startery nie są wliczane do obrotu. Natomiast jeżeli te 100 osób zrobi jakiekolwiek zakupy, będą korzystać z telefonii komórkowej, będą używać produktów, to wtedy będę miał pewien % od obrotów. Zazwyczaj to wystarcza, żeby ktoś zrozumiał różnicę miedzy nami a „piramidą finansową”.
Zatem pamiętajcie! Piramida finansowa jest to system, w którym prowizje pochodzą z wcześniejszych wpłat uczestników danego systemu. Nie odbywa się sprzedaż, nie ma produktu, ani żadnych usług!
Maciej Maciejewski: Pana chciałbym zapytać, czy MLM jest trudnym czy prostym biznesem? Bo każdy ma inne zdanie na ten temat.
Wojciech Piechociński: Jest to uzależnione od wielu czynników, między innymi zależy to także od firmy, z którą się współpracuje. Chciałbym podkreślić, że my współpracujemy z FM GROUP, a jednym z czynników decydujących o podjęciu tej współpracy był fakt, że firma oferuje produkty codziennego użytku. Sprawa jest więc bardzo prosta: kupujesz produkt i możesz go polecać! Dlatego, jeżeli ktoś uważa, że nie poradzi sobie w FM, to będzie mu trudno poradzić sobie w każdym innym MLM, ponieważ są one już trochę trudniejsze.
Maciej Maciejewski: Nie chciałbym oceniać pańskich kompetencji, ale wydaje mi się, że macie łatwiej przeprowadzając rozmowy sprzedażowe, czy rekrutacyjne, bo w większości macie takie produkty, które od razu działają. W innych biznesach trzeba sprzedać coś, co albo zadziała, albo nie. Jak to u pana jest z tymi pozostałymi produktami, które ma w ofercie FM GROUP, np. z telefonią komórkową?
Wojciech Piechociński: Nasza telefonia komórkowa, według mnie jest jedną z najbardziej atrakcyjnych ofert na rynku! Dzięki niej można dzwonić do wszystkich sieci za 79 zł miesięcznie, a zasięg mamy z Polkomtela, ponieważ z nim współpracujemy. Oczywiście za normalne używanie telefonu dostaje się punkty, co nalicza się do prowizji ze struktury.
Maciej Maciejewski: Czyli to nie jest tak, że ta telefonia komórkowa jest narzędziem tylko i wyłącznie dla Was i Waszej pracy, ale możecie tym produktem handlować?
Wojciech Piechociński: Oczywiście, że tak! Każda osoba może nabyć taki telefon i to bez najmniejszych problemów! Nawet swój własny biznes każdy może rozpocząć na samej telefonii komórkowej! Jeżeli jakaś osoba nabędzie taki telefon, to też może od razu komuś go polecić i już się zaczyna! Załóżmy, że zbudujemy strukturę z 10 tys. osób, a każda z nich zrobi zakupy chociaż za 35 zł – co nie jest wygórowaną kwotą – to z tego tytułu uzyskuje się poziom diamentowej orchidei i otrzymuje się ok. 40 tys. zł miesięcznie! Dlatego chciałbym podkreślić, że jestem w stu procentach przekonany, iż w FM GROUP istnieje takie coś, jak dochód pasywny. Przy tak wielkiej strukturze, jeżeli każdy dokona tych zakupów, to ten pieniądz będzie!
Maciej Maciejewski: Czy trzeba sobie wychować stałych klientów, którzy cały czas będą od nas kupowali te produkty?
Wojciech Piechociński: Niekoniecznie trzeba mieć stałych klientów. Ważne, żeby samemu zmienić sklep. A człowiek jest tak skonstruowany, że jak się już przekona do produktu, to chce go kupować. Jeśli więc w naszej strukturze ktoś raz się przekona do tych produktów, to zazwyczaj będzie je kupował, a tak właśnie generuje się dochód pasywny!
Maciej Maciejewski: Proszę mi podać konkretny przykład. Z tego, co pan powiedział przed chwilą zrozumiałem, że nie chodzi pan z plecakiem po mieście, tylko wprowadza nowe osoby i otrzymuje prowizję od tego, co one kupią dla siebie, tak?
Wojciech Piechociński: Też, ale przede wszystkim szybki zarobek na samym początku, na teraz, na od razu, to rzeczywiście uzyskuję ze sprzedaży. Każdy oczywiście musi nabyć odpowiednie umiejętności, ponieważ im łatwiej nauczymy się sprzedawać, tym łatwiej będzie nam sprzedawać informacje! Bo jak już na poważnie zajmiemy się tym biznesem, żeby zarabiać pięciocyfrowe kwoty, musimy sprzedawać informacje! Ja na samym początku sprzedażą zajmowałem się bardzo krótko, ale od razu ruszyłem z kopyta. Rozegrałem to w taki sposób, że raz ale skutecznie znalazłem klientów, którzy stale odbierają ode mnie produkty. Nie poszerzam nie wiadomo jak sieci klientów, zrobiłem to tylko raz, a obecnie wykonuję telefony z zapytaniem co potrzebują i wysyłam paczkę. To mi zajęło kilka dni. Potem zacząłem budować strukturę i zająłem się tym biznesem na poważnie. Tu jest taka zależność, która daje bardzo duże możliwości. Jeżeli chcesz, to możesz sprzedawać i sobie to robić, ale nie musisz. Jeżeli chcesz, to kupujesz produkty dla siebie, ale nie musisz. Jeżeli chcesz, to polecasz, ale nie musisz. Wszystko możesz, ale nic nie musisz! Wszystko zależy od Ciebie i od tego, czego tak naprawdę chcesz!
Maciej Maciejewski: Ale teraz, po ponad roku, ma pan mniej pracy? Mniej wymaga od pana MLM niż na początku?
Wojciech Piechociński: Tak, mniej! Przede wszystkim na początku trudno jest się w tym wszystkim połapać, ponieważ jest strasznie dużo informacji. Rzeczywiście u nas w Lider Team bardzo szybko osiągane są wysokie poziomy. Dlatego początek jest najtrudniejszy, żeby wszystko poznać, a następnie z tym ruszyć. Zrobienie poziomu diamenta w Lider Team zajmuje ok. trzech lat, ale da się to zrobić! Jak ja zaczynałem, to ludzie mówili mi, że się nie da. No to teraz wszyscy zobaczcie! Da się! I jeszcze dużo więcej można zrobić!
Maciej Maciejewski: Z panem chciałem porozmawiać o tym, jaki przyjąć system pracy w MLM? Czy w ogóle trzeba jakiś mieć, żeby generować dobre wyniki? I co to są dla pana dobre wyniki?
Piotr Robacki: Powiem tak, Lider Team to grupa dość specyficznych osób, które mają swoje cele, a na nasz wynik składa się system szkoleń. W pierwszym miesiącu osoba, która wdraża się w firmę, poznaje produkty, jest w stanie uzyskać w naszej grupie poziom finansowy około 600 zł. I to już na samym początku, czyli zarabia już, kiedy zaczyna przygodę z MLM. Ma na to właśnie wpływ system szkoleń. Nasza grupa ma cotygodniowe szkolenia online, szkolenia stacjonarne i według mnie właśnie to ma kluczowy wpływ na to, jaki jest wynik w danym miesiącu. Wielu ludzi mówi, że w firmie FM GROUP nie da się zarobić, a tak naprawdę w naszych grupach, w pierwszym miesiącu osoby uzyskują poziom 9 czy nawet 12%, czyli 4 możliwy do wypracowania pułap. Poprzez osiągnięcie tego poziomu, osoba ma dodatkową motywację i może to robić jeszcze szybciej. Dodatkowo widzi, że ma z tego pieniądze. Ja uważam, że jeśli człowiek w pierwszym miesiącu uzyskuje przekonanie do produktu i sam zobaczy, że firma wypłaca pieniądze, to będzie w tej firmie działać! Bo jeśli jest w firmie 3 miesiące i nie ma z tego pieniędzy – zniechęci się!
Maciej Maciejewski: Zniechęci się, przeskoczy do następnej i do następnej, a w konsekwencji stwierdzi, że to jednak z MLM jest coś nie tak!
Piotr Robacki: Właśnie, dlatego w naszej grupie staramy się, żeby osoba już w pierwszym miesiącu zobaczyła zarówno wynik z marży, jak i również z poziomu. Wtedy człowiek ma motywację, wie, że firma jest dobra i działa konsekwentnie przez kolejne miesiące. System, który my mamy jest skuteczny i sprawdzony!
Maciej Maciejewski: Rozumiem, ale inne firmy MLM też mają szkolenia internetowe. Myśli pan, że to tylko to? Tylko ten czynnik powoduje, że na początku macie tak dobre wyniki?
Piotr Robacki: Nie, nie! Na taki wynik wpływa wiele czynników: szkolenia stacjonarne, materiały, doświadczenie. Tam, gdzie ja robiłem błędy, moi ludzie już ich nie popełniają. Staramy się ten system tak usystematyzować, by osoba, która popełniała błędy, już więcej tego nie robiła! Dzięki temu, te wyniki są stosunkowo szybkie.
Maciej Maciejewski: Ma pan 23 lata i już się uczy na błędach popełnianych przez innych liderów?
Piotr Robacki: Zgadza się. Powiem też, że jest to moja pierwsza firma marketingu sieciowego. Polecam! System MLM bardzo mi się spodobał. Z tą firmą wiążę swoją przyszłość! Powiem jeszcze jedną rzecz: myślałem, że to, co robiłem pół roku temu, przyniesie mi fajne wyniki, jednak co kilka miesięcy dowiaduję się czegoś nowego i stwierdzam, że to, co będę robił teraz, będzie jeszcze lepsze! Czyli w każdym miesiącu uczę się czegoś nowego i moja praca staje się bardziej efektywna, co przekłada się na jeszcze szybsze wyniki! Dlatego staramy się, żeby w naszych grupach wszystkie błędy popełniane wcześniej już się nie zdarzały. Dlatego wszystkie nowe osoby dostają od nas wiedzę i konkretny system, aby jak najszybciej mogły się w to wszystko wdrożyć.
Maciej Maciejewski: A jaki ma pan samochód?
Piotr Robacki: Jeżdżę Mercedesem klasy A. Odebrałem go po roku pracy w firmie FM GROUP, a za rok będę odbierał CLA – to moja motywacja. Ważne jest aby pamiętać, żeby każda osoba w obojętnie w jakiej firmie MLM wiedziała, co ją motywuje! Jednych motywuje auto, innych wycieczki, a jeszcze innych motywuje rozwój osobisty. Mnie motywują i auta, i podróże oraz to, że sam się rozwijam.
Maciej Maciejewski: A jak u pana zaczęła się przygoda z FM GROUP?
Dariusz Holeniewski: Moja przygoda z firmą FM zaczęła się, kiedy na siódmym semestrze studiów stwierdziłem, że potrzebowałbym sobie dorobić kilkuset złotych – akurat studiowałem na Politechnice Wrocławskiej teleinformatykę. Przychodząc na jedno ze spotkań FM dowiedziałem się o grupie Lider Team, która rozwijała się w niesamowitym tempie. Spodobał mi się system, zacząłem go wdrażać w życie i bardzo szybko pojawiły się pierwsze efekty!
Maciej Maciejewski: Proszę bardzo, magister informatyki! Rozumiem, że plan marketingowy FM ma pan rozpracowany?
Dariusz Holeniewski: Akurat od zawsze mnie to interesowało! Teleinformatyka przydała mi się do biznesu bo lubię liczby, a najbardziej finansowe! Plan marketingowy jestem w stanie przeliczyć co do złotówki. Zawsze lubiłem liczby, ale one nigdy nie przekładały się na te na koncie bankowym! Jednak tutaj zaczęły się pojawiać na moim koncie i jeszcze bardziej je polubiłem!
Maciej Maciejewski: Nurtuje mnie sama nazwa „Lider Team”, zwróciłem na nią uwagę na ostatnim pikniku, chodziliście tam z megafonem w koszulkach z logo Lider Team. Proszę mi powiedzieć, po co budować taką grupę, markę wewnątrz już znanej, dobrej marki?
Dariusz Holeniewski: Grupa Lider Team powstała niespełna ok. trzy lata temu, założył ją Paweł Bednarek. Aktualnie grupa w tamtym miesiącu wygenerowała obrót miliona złotych, więc rozwijamy się naprawdę w niesamowitym tempie! Stworzyliśmy swój PR, ponieważ u nas wgrupie jest wiele młodych osób, które zaczynają z nami współpracę i osiągają już pierwsze duże sukcesy. Przede wszystkim w Lider Team zostało odebranych już ponad 20 samochodów. Cieszy mnie to, że te samochody są odbierane z salonu, dostają je moi liderzy! Przede wszystkim marka Lider Team rozwija się w bardzo szybkim tempie, bo mamy bardzo dobry system szkoleń. Chodzi o to, że osoba, która zostaje zarejestrowana, automatycznie przechodzi cykl pewnych szkoleń, dzięki temu od zera tworzymy samodzielnych liderów, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z MLM. Po trzech, czterech miesiącach stają się osobami, które mogą same pracować, bez naszej pomocy, i bardzo szybko się rozwijać.
Lider Team to marka, która zawsze będzie kojarzona z profesjonalizmem, perfekcyjnym zajmowaniem się osobami i szybkimi zarobkami. Nic nikogo tak nie motywuje, jak pierwsze efekty!
Maciej Maciejewski: Działacie tylko na terenie Polski czy wykraczacie poza granice?
Dariusz Holeniewski: Nasz system stworzyliśmy pod krajowy rynek, czyli polski. Jednocześnie zauważyliśmy, że jest to firma globalna, która w bardzo szybkim tempie będzie się rozwijała również za granicą. Jednym z przykładów jest nasz kolega, który szkolił się u nas, a teraz jest dyrektorem FM GROUP na Mongolię. Wszystkie osoby, które chcą się z nami rozwijać, są bardzo chętnie i dobrze przyjmowane do naszego grona. Na koniec chciałem dodać, że konsekwentna i systematyczna praca oraz profesjonalizm powodują, że można naprawdę wiele tutaj osiągnąć!
Maciej Maciejewski: Proszę powiedzieć coś o sobie. Ile ma pan lat? Jak to było z panem w tym biznesie?
Damian Domaradzki: Mam 23 lata, pochodzę z Nysy. Wszystko zaczęło się dosyć niewinnie, a po dwóch latach odebrałem swoje auto, nową A klasę! Obecnie jestem na poziomie złotej orchidei. Wcześniej pracowałem na krytej pływalni w charakterze ratownika. Nie były to duże pieniądze, więc chciałem sobie coś dorobić i tak związałem się z firmą FM GROUP. I okazało się, że można zarobić tu nieco większe pieniądze!
Maciej Maciejewski: Najświeższe badania dotyczące sprzedaży bezpośredniej i MLM pokazały, że nie tylko pieniądze w tym biznesie się liczą! Są ludzie, którzy zwracają uwagę na wiele innych rzeczy przystępując do MLM: rozwój osobisty, kontakty międzyludzkie, zdrowie dla rodziny. Jak to jest z tymi relacjami? Czy to jest ważne dla pana?
Damian Domaradzki: Uważam, że jest to bardzo ważny element, na który również zwróciłem uwagę! Pracę w MLM rozpoczynałem ze swoimi znajomymi, z przyjaciółmi, z osobami, z którymi chodziłem do szkoły. Daliśmy sobie szansę, razem spróbowaliśmy zbudować fajny zespół, który będzie zarabiał dodatkowe pieniądze. Po pół roku część z nas przeszła na „zawodowstwo”, stała się profesjonalnymi menedżerami FM. Poświęciliśmy się w stu procentach, żeby odnosić jeszcze lepsze wyniki. Ale jest też część osób, które zadowalają zarobki w mniejszej wysokości, jest to dla nich dodatkowe, stabilne źródło utrzymania!
Maciej Maciejewski: Czyli nie stracił pan przyjaciół przez dobre zarobki, jak to niektórzy mówią?
Damian Domaradzki: Nie! Skąd, wręcz nawet zyskałem nowych! Dodam jeszcze, że pogłębiłem przyjaźń z ludźmi, z którymi grałem w piłkę lub wychodziliśmy razem do pubu. Tutaj okazało się, że jak w grę wchodzą niemałe pieniądze, to ludzie dotrzymują słowa! Można im ufać! Obronili się przed tym! I to jest dla mnie bardzo ważne.
Maciej Maciejewski: Jest pan w stanie powiedzieć mi, ile na dzień dzisiejszy poświęca pan czasu na budowanie struktur? Na sprzedaż? Jak to wygląda?
Damian Domaradzki: Wygląda to zupełnie inaczej, niż w pracy na etacie. Ja pracuję dosyć intensywnie, ponieważ postawiłem sobie wysoko poprzeczkę. W Lider Team tworzymy nowe standardy i chcemy pokazać, że konsekwentna praca w MLM może bardzo mocno zaowocować . Pracuję 6-7 godzin dziennie. To nie jest ciężka praca, ale mądra praca. Spotykam się z ludźmi, z którymi i tak bym się spotkał, przy okazji rozmawiam o FM GROUP i budowaniu biznesu. Są to bardzo luźne spotkania, ale kiedy trzeba, to naprawdę przysiadamy do tego i robimy konkretne narady i konkretny plan. Bo oczywiście są u nas osoby, które czuwają nad tym wszystkim, żeby biznes się rozwijał. Składa się na to organizowanie konferencji, warsztatów, jest to bardzo odpowiedzialne zadanie, ponieważ ta wiedza musi zostać przekazana w bardzo profesjonalny sposób, na co ja kładę olbrzymi nacisk.
Maciej Maciejewski: Czy można o panu powiedzieć „głowa tej rodziny”? Ojciec ekipy Lider Team?
Paweł Bednarek: Można tak powiedzieć. Głowa rodziny – jako ktoś, kto to zainicjował, ktoś, kto podjął decyzję, żeby współpracować z tą firmą! Natomiast najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że osoby, które dzisiaj ze mną współpracują, są po pierwsze – samodzielnymi liderami, a po drugie – wykreowali takie umiejętności, które na dzień dzisiejszy stawiają ich w czołówce top liderów firmy FM GROUP, jak i całego marketingu sieciowego w Polsce. Więc można powiedzieć, że ja jestem tego inicjatorem, ale każda z tych osób sama wykorzystała tę szansę! Sama zbudowała swój biznes, dzięki czemu firma i marka Lider Team jest dzisiaj wielkim organizmem, w którym każdy mniejszy organizm działa samodzielnie!
Maciej Maciejewski: Ostatni wywiad z panem ukazał się w „Network Magazynie” jakieś dwa lata temu, prawda?
Paweł Bednarek: Tak, rzeczywiście był to nasz pierwszy wywiad, to już było jakiś czas temu. Jednak wiele w tym czasie się zmieniło. Poszliśmy jeszcze bardziej do przodu! Ja działam w FM już ponad trzy lata, firma cały czas pozostaje ta sama, ponieważ moim zdaniem w tej chwili jest najlepsza i najbardziej korzystna, jeżeli chodzi o budowanie marketingu sieciowego. Cały czas się rozwijamy, w tym roku kwalifikacja diamenta została osiągnięta, tak więc pokazuje to, że mimo młodego wieku, potrafimy sobie radzić w tym biznesie!
Maciej Maciejewski: Tak, jest pan przecież najmłodszym diamentem w FM GROUP, ale cofnijmy się trochę w czasie. Jak zapytałem o „ojcostwo” w Lider Team powiedział pan, że zauważa na dole niesamowity rozwój, że pojawiają się w strukturze nowe, dynamiczne osoby, takie jak pan. Czy mam rozumieć, że pan już nie musi pilnować tej ekipy?
Paweł Bednarek: Zależy, co rozumiemy tutaj przez pilnowanie. Ja uważam, że biznes MLM, jeżeli ma być oparty na tym, że osoba, która jest liderem ma pilnować czegokolwiek, to nie jest biznesem stabilnym! Oczywiście utrzymujemy świetne relacje, rozwijamy się wspólnie pod względem szkoleń, kompetencji, ponadto często mamy wspólne pasje. Jesteśmy grupą niesamowitych przyjaciół. Pilnowanie biznesu MLM zaprzecza całemu modelowi tego biznesu! Nasz model biznesowy pozwala na to, że ludzie są tak pewni siebie, wyszkoleni, że tworzą ten biznes sami. A wsparcie, które im oferujemy, daje im dodatkowo poczucie, że tworzymy to razem. Oczywiście dodatkowo dochodzą do tego korzyści materialne!
Maciej Maciejewski: No to teraz możemy porozmawiać o najmłodszym diamencie w FM GROUP. W trzy lata?
Paweł Bednarek: Tak, trzy lata zajęło mi dojście do najwyższego w tej chwili poziomu w planie marketingowym. Diament w momencie mojego wejścia do firmy FM GROUP to było coś, co trzeba było zrobić! Był to cel i pewien etap. Wie pan dobrze, że wcześniej nie zajmowaliśmy się żadnym MLM ani sprzedażą bezpośrednią, wiec wszelkie umiejętności wykreowaliśmy w FM GROUP całkowicie od podstaw! Tak jak dziecko uczy się chodzić, tak samo my już teraz sami sobie radzimy w pewien sposób z tym chodzeniem. Oczywiście kilka razy trzeba było się podeprzeć, taką pomoc właśnie dała nam firma poprzez dział szkoleń, linię sponsorowania.
Dlatego dzisiaj mogę świadomie powiedzieć, że po trzech latach umiem chodzić i idziemy teraz do szkoły podstawowej. Czeka nas jeszcze gimnazjum, liceum i uniwersytet! Ponieważ z tym biznesem związaliśmy się na wiele lat, więc jestem ciekaw, co nas jeszcze czeka? Na pewno będą to bardzo dobre rzeczy!
Maciej Maciejewski: Czy u Was konkretne poziomy w planie marketingowym przekładają się na samochody? Jaki ma pan teraz?
Paweł Bednarek: W tej chwili jest to Mercedes E klasa, oczywiście jest to samochód prosto z salonu. Jest to całkiem fajny dodatek, bo jak wiadomo prowizje na poziomie diamenta sięgają ok. 500 tys. zł rocznie. To przyzwoite pieniądze, dzięki którym można dalej rozwijać biznes i osiągać kwoty dużo wyższe.
Maciej Maciejewski: Jeżeli teraz jeździ pan takim samochodem, to co będzie w gimnazjum?
Paweł Bednarek: Co będzie w gimnazjum? Szczerze mówiąc – nie wiem. Dzisiaj zastanawiam się, jakimi samochodami będzie jeździł mój zespół. Jakie pieniądze będzie zarabiał i jak będzie się rozwijał! To jest dla mnie najważniejsze, bo sukces moich ludzi wpłynie na mój sukces! A czy w przyszłości będzie to Mercedes, Porsche czy Bentley, na dzień dzisiejszy nie ma dla mnie znaczenia.
Maciej Maciejewski: Jest pan w stanie powiedzieć mi jak dużą strukturę zbudował pan przez te trzy lata? Ile jest w niej osób?
Paweł Bednarek: Struktura wynosi łącznie ponad 20 tys. osób. Część jest konsumentami produktu, bardzo duża część dorabia sobie po kilkaset złotych miesięcznie oraz jest grupa ludzi, która zajmuje się tym zawodowo. Uważam, że jest to potężna armia menedżerów, która może budować biznes Lider Team na całym świecie. Ale trzeba pamiętać o najważniejszych, kluczowych czynnikach, które tak pchają całą naszą ekipę do góry. A jest ich wiele! Najważniejszy to nastawienie na jeden cel, na jedną firmę! Bardzo dużo ludzi, jednocześnie współpracuje z FM GROUP i z innymi marketingami. Doświadczenie pokazuje jednak, że osoby, które w ten sposób działają, osiągają bardzo przeciętne wyniki, nie mogą osiągnąć maksimum w jednej firmie. Ja od początku miałem wizję, żeby osiągnąć najwyższe poziomy w FM i żeby pomóc w tym innym ludziom. To byłby pierwszy czynnik! Drugim czynnikiem jest to, że mamy bardzo profesjonalne szkolenia. Odeszliśmy tutaj od budowania samej świadomości, ale są konkretne warsztaty, umiejętności, które pozwalają sprawnie komunikować się z zespołem i dodatkowo tworzyć relacje fair-play. Wszyscy poprzez współpracę rozumieją to, co chcemy wspólnie zrobić. Ta jedna wizja powoduje, że cały zespół pędzi jak nurt rzeki.
Maciej Maciejewski: W Waszych wypowiedziach często pojawia się temat specjalnych szkoleń. Na czym to polega? Czy jest ich tak dużo? Czy są skuteczne, bo robione przez internet?
Paweł Bednarek: Internet jest oczywiście pewnym wsparciem, jednak ja uważam, że relacja bezpośrednia ma najwięcej wartości dodanej. Dlaczego to takie wyjątkowe? Dlatego, że my wszystko zaczynaliśmy od zera! Jesteśmy młodym zespołem i każdy z nas, który obecnie szkoli taki sam zespół, potrafi dokładnie zrozumieć sytuację nowej osoby, jej problemy, bariery. Więc my na podstawie własnych doświadczeń i autentyczności potrafimy udzielić takiej informacji i pomocy, że te wyniki są tak wysokie i dynamiczne!
Maciej Maciejewski: A jak u pana wygląda sprawa budowania network marketingu globalnego?
Paweł Bednarek: W FM GROUP mamy nieograniczoną możliwość budowania biznesu globalnego. Pamiętam, że gdy wchodziłem do firmy, jednym z pierwszych celów było budowanie tego biznesu na całym świecie! I tak już się dzieje! Rynek ukraiński właśnie zaczyna funkcjonować, mamy grupę w Wielkiej Brytanii, firma również działa bardzo prężnie w Azji. Dzięki temu, że skupiamy grupę młodych ludzi, którzy mają po dwadzieścia kilka lat i tak efektywnie mogą pracować w MLM jeszcze 20-30 lat, znamy języki, potrafimy sobie radzić w nowych sytuacjach, tworzymy globalną organizacje, która będzie na całym świecie! Ja jestem przekonany, że w ciągu pięciu lat marka Lider Team w branży MLM będzie rozpoznawana na całym świecie. Nasi liderzy będą budować zarówno rynek europejski jak i azjatycki oraz Amerykę Południową. Zgodnie z tym, gdzie się teraz rozwija firma FM. Nasuwa się tylko pytanie, czy to będzie za dwa, za trzy, czy za pięć lat? Planowałem, że nasza globalna ekspansja rozpocznie się dopiero za kilka lat, ale rynek ukraiński już zaczyna fajnie funkcjonować.
Maciej Maciejewski: Dla „Network Magazynu”, którego podstawowym zadaniem jest rzetelnie informować i edukować, jesteście kwintesencją możliwości, jakie daje właśnie ta branża. Mam nadzieję, że zainspirujecie rzesze ludzi i nikomu nie trzeba będzie już udowadniać, że Wasze czeki są prawdziwe!
Paweł Bednarek: To wspaniałe, co pan mówi! To jest właśnie siłą zespołu, ludzi, którzy sobie ufają. Razem przez najbliższe lata będziemy tworzyć biznes FM GROUP i markę Lider Team!
Maciej Maciejewski: I tego Wam wszystkim życzę! Dziękuję za rozmowę.
MICHAŁ BALAWEJDER: – Firma organizuje nam świetne programy motywacyjne i kładzie bardzo duży nacisk na to, aby były one zawsze jak najbardziej atrakcyjne. Już od pierwszych poziomów efektywności możemy zdobywać kolejne programy motywacyjne. Najciekawsze zaczynają się troszkę wyżej, jak np. program „Wyprawa Po Wiedzę”. Jest to program dla dorastających menedżerów, gdzie do zdobycia są świetne wyjazdy zagraniczne. W roku 2012 była to Kenia, a rok 2013 Kuba albo Meksyk. Nie wolno zapominać o unikatowym programie „Mercedesem Po Sukces”. To świetna sprawa, żeby w tak młodym wieku już można było jeździć Mercedesem prosto z salonu i do tego opłacanym przez FM. Należy również pamiętać o takich wydarzeniach, jak majowe Międzynarodowe Szkolenie Motywacyjne i Rocznica Firmy, która w 2012 roku odbyła się w Hotelu Hilton na Malcie i trwała 5 dni. Był to jeden z najlepszych wyjazdów w moim życiu. I my, liderzy grupy Lider Team również nie zapominamy o swoich dystrybutorach. Najlepszych dodatkowo nagradzamy za świetne wyniki sprzedażowe czy rekrutacyjne. Mogą to być wspólne wyjścia do kina, na piwo, kręgle czy nagrody w postaci książek najbardziej wartościowych autorów.
KONRAD MADANOWSKI: – Wielu Polaków mówi, że MLM nie działa, że w tym biznesie nikt nie zarabia. To mnie denerwuje, ponieważ to nie prawda. Oczywiście, że na początku, jak zawsze, jest ciężko. Trzeba było się przełamać, wyjść ze strefy komfortu i włożyć w to wszystko naprawdę ciężką pracę. Teraz mogę powiedzieć, że na początku miałem dużo zwątpień i dużo negatywnych myśli. Takich, że się nie uda, że jednak nieliczni dostaną te samochody, ale jak widać dzisiaj, nie można się poddawać. Ciężka praca zawsze przyniesie efekty i spełnienie marzeń! W moim przypadku 9 miesięcy konsekwentnego i systematycznego działania przyniosło nadspodziewane rezultaty.
MARCIN SZERSZEŃ: – Ile pracowałem na swój samochód? Półtora roku. Tyle czasu pracy na taki samochód, myślę, że warto było! Wiadomo, jedni to robią szybciej, drudzy wolniej, ale wydaje mi się, że osiemnaście miesięcy to dobre tempo! Czy zdarzały się szybciej? Tak, oczywiście! Najszybszy Mercedes, który został odebrany w FM, było to bodajże po pół roku pracy! Nie ukrywam, że ja popełniłem parę błędów dochodząc do poziomu tego auta, ale teraz przekazuję swojej grupie wszystko to, jak oni mają tych błędów nie popełniać. Skoro ja popełniłem błędy, to po co oni mają robić to samo? Czyli przekazuje im swoje doświadczenia. Edukacja to podstawa i ważne, aby się uczyć na cudzych błędach.
MARCIN URBANIAK: – Co jest najważniejsze w biznesie MLM? Według mnie najważniejsze są relacje międzyludzkie, ponieważ jeśli podejmujemy z ludźmi współpracę, chcemy im zaproponować daną korzyść, to myślę, że podejmujemy ją na długi czas! Ponadto uważam, że relacja jest tutaj najważniejsza, bo oni będą chcieli być tacy jak my. Dlatego w tym systemie trzeba być człowiekiem. Trzeba być ludzkim, trzeba mówić jak jest, prawdę, trzeba pokazywać wszystkie możliwości, które są dostępne. Przecież każda nowa osoba szybko wyłapuje nasze nawyki, uczy się od nas, więc trzeba być prawdziwym. Współpracuję z ludźmi w różnych miastach, regionach kraju, wszyscy się od siebie różnią. Dlatego nie można być sztucznym, trzeba być sobą. Trzeba wprowadzać nowe osoby, ale w taki sposób, aby zostać z nimi na długi czas!
PAWEŁ SZYDŁOWSKI: – Moje motto brzmi „Jeżeli się nie rozwijasz, to się zwijasz”. Według mnie kluczową kwestią w MLM jest praca nad sobą, samorozwój. Zauważmy, że w marketingu sieciowym to jest zupełnie inny rodzaj pracy, jak na etacie i musimy sami siebie motywować, żeby pracować, sami jesteśmy sobie szefami! Ponadto uważam, że bez rozwoju nie ma poziomu! Zaobserwowałem, że często poziom nie szedł w parze z rozwojem, ale system jest na tyle sprawiedliwy, że zawsze rozlicza nas z pracy. Jest praca – jest wynik! To jest bardzo proste równanie, które jak zrozumiemy, to osiągniemy sukces. To nie jest tak, jak z matematyką, że mamy ciągi i tego nie rozumiemy. To jest prosta zasada! Drugą kluczową kwestią jest to, żeby wyjść z tzw. strefy komfortu. Dla mnie wyjściem ze strefy komfortu było budowanie swojej struktury w Szczecinie, a sam jestem z Wrocławia. Kolejnym było wystąpienie przed 150. Reasumując – bez rozwoju, pracy nad samym sobą, nie ma wyników! Tego się trzymajmy! Jeśli chcecie być kowalami swojego losu, to NAUKA i jeszcze raz NAUKA!
MATEUSZ JEŻ: – Ja muszę się pochwalić. Moja grupa osiągnęła poziom 21% w 3 miesiące. Jak to się robi? Przede wszystkim trzeba pracować konsekwentnie! No i nie oszukujmy się, trzeba dużo pracować! Konsekwencja i wiele przepracowanych godzin to kwintesencja sukcesu w tym biznesie, ale zarobki są już naprawdę fajne!
DAMIAN KISIELEWICZ: – Aby osiągnąć sukces, moim zdaniem głównie trzeba postawić na rozwój osobisty. Z tego względu, że u nas pieniądze idą za rozwojem, a nie na odwrót. Trzeba się rozwijać, przełamywać własne bariery, czyli przeprowadzać dużo wystąpień publicznych, nawiazywać kontakt z ludźmi.
ANDRZEJ SZMYT: – MLM jest biznesem partnerskim, więc tutaj musimy powaznie pracować z ludźmi. W FM do mojej grupy wchodzi ponad 100 osób miesięcznie, dlatego trzeba działać z nowymi osobami. I z tymi nowymi osobami tam w dole budować poziomy, dać zarobić im pierwsze pieniądze. Dlatego, aby rozwijać ten biznes trzeba co miesiąc schodzić w dół a osoby, z którymi już działaliśmy, będą umiały to robić póxniej, będą budowały swoje struktury poprawnie. My budując „główną nogę” ciągniemy ich wszystkich do góry! Dzięki temu, bezpośrednio pod nami powstają coraz wyższe poziomy. Ludzie zaczynają zarabiać! I to jest według mnie kwintesencja tego biznesu!
MICHAŁ KWIATOSIŃSKI: – Zdania na temat MLM są bardzo podzielone. Jedni twierdzą, że jest to biznes prosty i przyjemny, natomiast inni mówią, że jest to coś skomplikowanego i niezrozumiałego. Osobiście zaliczam się do tej pierwszej grupy, gdzyż z własnego doświadczenia wiem, że jest to biznes dość prosty. Po pierwsze każdy może spróbować w tym swoich sił, zarówno stary jak i młody, kobieta czy mężczyzna, człowiek z wykształceniem czy bez niego. Po drugie marketingiem sieciowym można zajmować się wszędzie, niezależnie od tego, w jakim miejscu świata się znajdujemy. Po trzecie, najważniejsze są tutaj produkty – im prostsze, tym większy sukces. W naszej firmie mamy produkty bardzo dobrej jakości i cenie, a dodatkowo są to produkty szybkozużywalne i dla każdego.
DAWID CYBULKIN: – Dlaczego marka Lider Team tak dynamicznie się rozwija? To grono młodych, ale niezwykłych ludzi. To w większości osoby jeszcze studiujące, ale takie, które już teraz zdecydowały się zrobić COŚ, aby zapewnić sobie lepszą przyszłość i stabilniejsze życie. Każda osoba otrzymuje od nas pomoc niezbędną do realizowania własnych postanowień, a rozwijając się osiąga wyznaczone przez siebie cele. Lider Team w liczbach to 3 letnia grupa, w której skład wchodzi już ponad 20 tys. osób i generuje ok. miliona złotych obrotu miesięcznie. To kilkanaście odebranych przez naszych najlepszych menedżerów samochodów marki Mercedes-Benz. Tak dynamiczny rozwój zawdzięczamy przede wszystkim naszemu systemowi pracy, który skupia się na pomocy nowym osobom, i który ciągle ewoluuje, aby jak najlepiej do nich dopasować nasze możliwości.