źródło: www.sxc.hu
NFZ najprawdopodobniej nie rozpisze konkursu dla szpitali chirurgii jednego dnia. Jeszcze obowiązujące umowy zostaną rozwiązane, co skończy się – jak zapowiadają właściciele prywatnych szpitali – pozwami o odszkodowania.
Szok, zdziwienie i niepokój. Emocji związanych z pismem prezesa NFZ, które otrzymały w ostatni piątek cztery wojewódzkie oddziały NFZ, było więcej. Wszystkie szpitale chirurgii jednego dnia, mogą zostać od przyszłego roku bez kontraktów. Cztery województwa, które miały właśnie rozpisać konkurs na chirurgię jednego dnia, musiały się wstrzymać z jego ogłoszeniem. W pozostałych województwach, szpitale podpisały rok lub dwa lata temu trzyletnie kontrakty na te zabiegi. Mają one jednak wygasnąć już na początku nowego roku. To oznacza, że wszystkie zabiegi, które były zaplanowane na rok 2012, zostaną odwołane, co w niektórych przypadkach może skończyć się poważnymi powikłaniami pacjentów.
Pacjenci bez zabiegów, za to z kłopotami
– W bielskim Pediatrycznym Centrum Zabiegowym, na zabiegi laryngologiczne, w ramach NFZ, mali pacjenci zapisani są już nawet na kwietniowe terminy. Czekali na nie nawet sześć miesięcy. Jeżeli nie zostaną zakontraktowane zabiegi w trybie Chirurgii Jednego Dnia okaże się, że zabieg nie zostanie wykonany, co może skończyć się konsekwencjami zdrowotnymi. – Nasz szpital przyjmuje dzieci z całego podbeskidzia oraz rejonu miast Żory, Tychy, Pszczyna, a nawet Oświęcim czy Wadowice. W Bielsku funkcjonuje jeden publiczny Oddział Laryngologii Dziecięcej, który wykonuje tożsame procedury zabiegowe, ale również wiele innych procedur nie zabiegowych, co jeżeli wziąć pod uwagę pojemność oddziału tj. 6 łóżek, spowoduje ogromne wydłużenie czasu oczekiwania na zabiegi, których my wykonujemy rocznie około 1 200. W przypadku, jeśli nasi dotychczasowi pacjenci nie będą mogli u nas wykonać zabiegu, to termin oczekiwania na zabieg w oddziałach szpitalnych wydłuży się kilkukrotnie, a w wielu przypadkach może skończyć się to poważnymi powikłaniami – wyjaśnia dr Adam Papla z Pediatrycznego Centrum Zabiegowego.
Na zaćmę poleżysz
Jedną z najczęstszych operacji wykonywanych w chirurgii jednego dnia są zabiegi usunięcia zaćmy. W skali kraju są w ten sposób operowane tysiące osób, w samej tylko Warszawie jest to nie mniej niż 8 tysięcy zabiegów rocznie. W Wielkiej Brytanii pobyt w szpitalu z tytułu zabiegu usunięcia zaćmy trwa średnio 1 dzień, w Polsce mieści się w przedziale 3-4 dni. Wyłączenie jednodniowego trybu wykonywania świadczeń z pewnością doprowadzi do wydłużenia tego czasu. I jeszcze – za taki sam zabieg wykonywany w pełnej hospitalizacji NFZ płaci sporo więcej, więc oczekujący w kolejkach pacjenci (już nawet 6 lat w woj. lubelskim!) będą się musieli uzbroić w jeszcze większą cierpliwość.
NFZ podcina gałąź, na której siedzi
Szpitale z chirurgią jednego dnia oferują wiele drobnych zabiegów, jak usunięcie pieprzyka czy wrastającego paznokcia, ale także te poważniejsze związane np. z chirurgią szczękową czy zabiegami ginekologicznymi. Jak zauważa dr Zbigniew Kowalczyk z łódzkiej kliniki Pulsmed, wszystkie zabiegi wykonywane w ramach chirurgii jednego dnia są konieczne do przeprowadzenia i do tej pory system dobrze funkcjonował a pacjenci byli zadowoleni. – W całej Europie rozwija się chirurgię jednego dnia. W USA nawet 60% zabiegów wykonuje się w tym trybie – mówi dr Kowalczyk.
Oprócz tego, że NFZ pozbywa się jednego z najskuteczniejszych i najbardziej ekonomicznych elementów świadczeń zdrowotnych, urzędnicy narażają skarb państwa na poważne straty finansowe. Jeszcze w tym roku Ministerstwo Zdrowia nakazało szpitalom modernizację oddziałów, na co placówki musiały wydać setki tysięcy złotych. – Z całą pewnością, wiele szpitali wystąpi do sądu o odszkodowania. Nie mówiąc już o tych szpitalach, z którymi NFZ zerwie umowy – mówi dr Sławomir Olek z częstochowskiego OLMED-u.