Kontaktowanie osobiste w biznesie MLM

przez Sławomir Luter

Przy budowaniu MLM zawsze kluczową rolę gra postawa, nastawienie i siła przekonań do tego, co reprezentujesz. Podstawą są oczywiście przekonania, że poznawanie ludzi jest najprzyjemniejszą rzeczą w życiu. Inna osoba to inny świat. Trzeba to lubić, aby spójnie promować i budować organizację.

źródło: Flickr.comźródło: Flickr.com

Każda firma to ludzie, zgodzisz się? Jeśli nie lubisz nawiązywać kontaktów z ludźmi, rozmawiać – nie osiągniesz w biznesie nic na dużą skalę. Tym bardziej w biznesie MLM bo to przede wszystkim działalność oparta na kontaktach międzyludzkich. Mechanik musi kochać samochody, Ty ludzi. Kropka.

Jeśli masz dobrze przepracowane wyniki, analizy, korzyści, mocne strony Twojego projektu, to masz moc i siłę w przekazie. Wiedza o tym daje Ci świadomość, jak Twój projekt i dołączenie do zespołu może zmienić życie Twoje i innych na lepsze. Siła wewnętrzna płynąca z wiedzy i świadomości ma decydujące znaczenie przy kontaktowaniu. Nie prosisz się, nie wstydzisz, nie czaisz, nie jąkasz – jeśli wiesz, że Twój system jest dobry i warty poznania. Twój biznes nie różni się od innych biznesów, działa na dokładnie takich samych prawach handlowych i gospodarczych jak każdy inny. I wiesz co? Inni ludzie to odbierają tak, jak im to przedstawiasz, a co za tym idzie, chętnie reagują pozytywnie na kontakt, bo czują energię w Tobie, gdy o tym wszystkim mówisz. Spojrzenie, ton głosu – tam kryją się oznaki niewerbalne Twojej spójności i świadomości. Lub jej brak.

Większość budowniczych zespołów w systemie network marketing na tym elemencie właśnie odpada – boi się kontaktować i zapraszać na prezentacje i spotkania lub robi to w niewłaściwy sposób.

Nie przepracowali fundamentów, nie zgłębili wiedzy, brak im dowodów, nie mają przekonań, bo się nie przygotowali do tego zawodu w należyty sposób. Nie wyznaczyli wartości i nie znają dobrze korzyści płynących z długofalowego zaangażowania. Przez to nic, tylko „palą” temat. Ty bądź wyżej i trzymaj standardy.

Odebrałeś może kiedyś telefon i usłyszałeś: „Cześć, słuchaj, jest super biznes – nowość, wchodzą dopiero do Polski, możesz być pierwszy. Niesamowita kasa do zarobienia!” Co odpowiedziałeś? „OK. A co to za biznes?” „A nie wiem. Ale taki gościu przyjedzie, to Ci wszystko wytłumaczy”. „Aha, OK, a powiedz mi, jak wygląda ten biznes w innych krajach?” „A nie wiem, w sumie to szczegółom się jeszcze nie przyjrzałem, ale od razu o Tobie pomyślałem, abyś skorzystał z tej szansy”. „A są ludzie, którzy dobrze zarabiają? Przeglądałeś rankingi? Ilu jest liderów w Polsce? W Europie? Jaki jest produkt?” „No nie wiem do końca, chyba kosmetyki jakieś super są, ale to jak przyjdziesz na spotkanie, to się wszystkiego dowiesz…” Miałeś tak kiedyś? Znasz to skądś?

Śmiem twierdzić, że ponad 80% osób działających w biznesie rekomendacyjnym nie jest przygotowanych do tego zawodu. Kilka źle wykonanych telefonów, brak wiedzy, zero reguł działania i tracisz szansę być może swojego życia. Takie telefony odbierałem nieraz, gdzie ktoś okazywał swoją niekompetencję i tylko chęć wciągnięcia mnie do swojej struktury. Tak postępują ludzie nastawieni wyłącznie na pieniądze i szybki zysk, a nie menedżerowie posiadający osobowość profesjonalnego lidera.

Kiedy nie wiesz, dokąd zmierzasz, nie masz fundamentalnej wiedzy i siły profesjonalnego lidera. Nikt się z Tobą nie umówi lub – nawet jeśli przyjdzie na spotkanie – nie dołączy do Ciebie.

Ludzie muszą czuć, że masz pewność i wiesz co robisz, kim jesteś, dokąd zmierzasz i znasz to, co reprezentujesz. Kiedy się prosisz – nikt nie przyjdzie. „No, proszę Cię, przyjdź. Będziesz?” Masz narzędzie różniące się od przeciętnych znanych, dlatego zaciekawiasz, powiadamiasz, ale na pewno się nie prosisz.

Siła mentalna to też czynnik decydujący o tym, czy kontaktowanie będzie skuteczne. Musisz trenować osobowość sukcesu, wizualizować, przyzwyczajać swój mózg, siebie do życia, w którym cele wypracowałeś i nimi żyjesz. Mentalność to wiedza. Poczucie pewności, że wiesz, co masz, wiesz jaką ma wartość.

Czynnikiem bardzo ważnym przy kontaktowaniu się z ludźmi do projektów i przy budowaniu zespołów jest intencja. Co chcesz zrobić? Po co Ci ta osoba? Jaki masz zamiar wobec niej? Chcesz ją „wciągnąć” i na niej zarobić? Nikt nie będzie przychodził na Twoje spotkania, jeśli Twoją intencją jest kogoś „wciągnąć”. Ludzie to wyczuwają momentalnie. Mnie mój kolega półtora roku zapraszał do jednego projektu i nie przyszedłem na spotkanie, mimo wielu prób zaproszenia mnie. Dlaczego? Bo od razu wyczuwałem w głosie, w słownictwie przez niego używanym, w tonie głosu „proszącym”, że to ja jestem mu potrzebny, a nie projekt mnie. Nie ma opcji, aby z kimś iść przez życie w takim modelu biznesowym – dorabiając się na nim. Budując zespoły musisz mieć czystą intencję, pozytywną i jasną: dzielisz się informacją, bo być może ten projekt, który wdrażasz, może się przydać temu człowiekowi. Jeśli tak, to Ty bierzesz go pod swoją opiekę. Ty dla tej osoby pracujesz – nie ona dla Ciebie. To lider uczy, wprowadza, szkoli ludzi, daje wzór do naśladowania. Pamiętaj, że MLM to zawsze transakcja obopólna, wszyscy korzystają, każdy współpracuje i otrzymuje korzyści. Projekty oparte na budowie grup będą rozwijać się tylko wtedy, gdy liderzy będą wspierać osoby zrekrutowane, a osoby nowe będą korzystać z wiedzy i doświadczenia swoich opiekunów po to, aby przekazywać tę wiedzą dalej, do nowych zrekrutowanych ludzi.

Zatem sens kontaktowania jest taki, abyś znalazł osoby, które zostaną liderami po to, by tworzyć innych liderów. Mądrość tworzenia zespołów polega na tym, by mieć jak najwięcej samodzielnych ludzi w projekcie, którego ideę wdrażasz w życie.

Mądrość lidera tkwi także w jakości ludzi, którymi się otacza. Uświadom sobie, że Twój projekt jest na jakimś etapie, zatem, pytania typu: Ile jest pracy do zrobienia? Jakie osoby są potrzebne, aby projekt się rozwijał? dają Ci jasny i wyraźny obraz, kogo poszukujesz. Bądź ze sobą szczery – nie każdego. Od razu odpowiedz sobie, jaką chcesz ścieżkę wybrać budując zespoły – szybkie pieniądze i „wciąganie” czy stabilizacja i długofalowość – jakość relacji i ludzi?

  • Czego oczekujesz od ludzi, których zapraszasz do współpracy?
  • Czego oczekujesz od siebie?

Początkujący przedsiębiorcy zaczynający swoją przygodę w budowaniu zespołów, potrafią spalić wszystkie swoje kontakty przez zapraszanie na prezentację. Dam Ci kilka wskazówek, które być może już znasz, jednak możesz uczyć innych początkujących, zanim ich przyjaciele przestaną odbierać od nich telefony. Oto kilka twardych praw przy zapraszaniu ludzi:

  • Jeśli rozmowa jest telefoniczna, nie trwa dłużej niż 40 sekund. To spotkanie służy do tłumaczenia szczegółów projektu, nie telefon. Jeśli pozwolisz wyciągnąć z siebie szczegóły, spaliłeś kontakt. Ludzie będą zawsze chcieli znać szczegóły, jednak dla ich dobra szczegóły projektu omawia się na spotkaniu. Od tego jest spotkanie, konferencja online, prezentacja – ale nie telefon! Jak ktoś Cię zaszantażuje i powie Ci: „Jak mi nie powiesz o co chodzi, to nie przyjdę!” – Ty odpowiadaj: „To nie. To jest zbyt poważny temat, aby Ci tłumaczyć przez telefon. Poza tym, ile się znamy? Myślisz, że co? Że chcę Cię okraść? Oszukać? Wpadaj na kawę i tyle, nie pożałujesz!” Bądź tajemniczy, spokojny i pewny siebie. Przecież narodziły się w ekonomii nowe trendy, są wyniki i milionerzy, zatem nadaj temu wyjątkową wartość: „Słuchaj, znamy się wiele lat, zatem zaufaj mi, napijmy się kawy, porozmawiamy o życiu, może będziesz chciał skorzystać, a może nie będziesz się nadawał, kto wie. Otwórz się i nic się nie martw, kawa w dobrym towarzystwie smakuje lepiej…”
  • Energia, ton głosu, pewność siebie, dobry nastój. W pierwszych sekundach podświadomość słuchacza odbiera niewidzialną energię, upewnia się, czy to co mówisz jest prawdą i w to wierzysz. Nie dzwoń, dopóki nie będziesz pełen entuzjazmu i wiedzy. Nie dzwoń, jak masz zły dzień czy zły humor. Uświadom sobie, że być może ten biznes może być życiową szansą dla ludzi, dlatego nie rób tego byle jak, byle szybko. Nie jestem zwolennikiem działania „na pałę”. Za dużo ludzi już spaliło ten system właśnie takim podejściem. Szanuj swoich znajomych czy ludzi, z którymi chcesz działać i przygotuj się na tyle, abyś miał silne, pozytywne przekonanie do tego, co robisz. Abyś był PEWNY.
  • Intencja. Nie krzywdzisz, nie dorabiasz się na innych, zdajesz sobie sprawę z tego, że skoro tysiące ludzi na świecie przez kilkadziesiąt lat odniosło sukces w tej branży, to dlaczego ma go nie odnieść ta osoba, do której dzwonisz? Zatem pokaż jej „dlaczego warto”, ale bądź świadomy, że nie wystarczy się zarejestrować, bo to ciężka praca. Dzwonisz z troski o drugą osobę, o jej rodzinę i przyszłość, a nie tylko po to, aby zarobić. OK? Zaproszenie ma tylko jeden cel – umówić spotkanie. Telefon bada podatność, otwartość na zmiany życiowe i gotowość do wysłuchania propozycji współpracy. Telefon wzbudza zainteresowanie, nadaje rangę spotkaniu oraz uprzedza, że będzie to spotkanie na poziomie, w życzliwej atmosferze oraz bez nacisków i wymuszania. Każdy ma prawo do decyzji innych niż Twoja i dzwoniąc, dajesz to odczuć. Dajesz też do zrozumienia, że to spotkanie jest w interesie słuchacza, bo być może „to jest to”, czego całe życia szukał. Nie dowie się, dopóki nie sprawdzi.
  • Musisz tak rozmawiać, aby nie dać odczuwać drugiej osobie, że Ci na niej zależy i że Twój biznes zależy od niej – jeśli takie będzie miała odczucie, nie przyjdzie, nie zarejestruje się, będzie czuła się manipulowana i naciągana. Ty już wiesz, że Twój biznes wcale od niej nie zależy i nie ma to spotkanie wpływu na to, czy osiągniesz sukces czy nie. Natomiast ma znaczenia dla tej osoby, do której dzwonisz, bo nigdy nie wiadomo, co ją chwyci za serce. Nastaw się także na to, że nie każdy będzie miał ochotę się spotkać i to jest normalne. Każdy idzie jakąś ścieżką i nie zawsze Wasze drogi muszą się łączyć w biznesie. Mogą się łączyć na innych płaszczyznach – rodzinnej, hobbystycznej, wyznaniowej, sąsiedzkiej. Nie wiesz, czy jest Wam dane razem pracować przy projekcie, który promujesz, po prostu zadzwoń i sprawdź.

Jak zapraszać? Sercem, rozumem, logiką – wszystkim na raz. Każda część musi być na TAK. Jak najprościej, jak najkrócej. Naturalnie. Masz tu kilka przykładów, ale ja nie będę rozpisywał się mocno na temat gotowych scenariuszy, bo nie chodzi o to, abyś cytował, tylko przekonywał sam z siebie. Twoi liderzy na pewno dysponują materiałami szkoleniowymi lub gotowymi strategiami. Internet jest pełen filmów i e-booków, które dają gotowe rozwiązania. Ja tylko wspomnę, jak ja to robiłem:

Przykład 1

Ty: Hejka, co robisz jutro o 20:00?

Ktoś: Nic, będę w domu.

Ty: To super, wpadnę na kawę, jest fajny temat. Napijemy się kawy i pogadamy o tym.

Przykład 2

Ty: Cześć Piotr, masz chwilę? Znalazłem fajny projekt, spodoba Ci się, co robisz jutro?

Przykład 3

Ty: Cześć, słuchaj masz przy sobie kalendarz?

Ktoś: No tak.

Ty: Jak tam u Ciebie wygląda czwartek wieczór?

Ktoś: Mam wolne, a co?

Ty: Będę u Ciebie ze znajomym, jest kasa, dobry projekt, napijemy się kawy i Ci wytłumaczymy, zapisz sobie 19:00 godzinę, do zobaczyska…

Nie chcę podawać więcej przykładów, bo każdy będzie to robił inaczej, jednak jest kilka reguł, które mogą Ci pomóc efektywnie zapraszać. Jeśli jest to osoba, która nie ma doświadczenia w tego typu projektach, to umów się jak najprościej, jakbyś wpadł z wizytą na ciastko, ale zaznacz, że chodzi o pieniądze i bardzo ciekawy temat.

Jeśli chodzi o „stare wygi”, to znajdź problemy projektów, gdzie człowiek działa obecnie, znajdź różnice na plus w Twoim projekcie, nadaj poważny i profesjonalny ton rozmowie, poważny charakter spotkaniu oraz przygotuj argumenty na TAK. Inaczej się zaprasza nowicjusza w tej branży, inaczej eksperta. Do eksperta przemawiają inne argumenty, inny język, inna postawa i ton.

W zapraszaniu nowicjuszy naturalność i brak kombinacji jest podstawą. Wyprawiałeś kiedyś imieniny? Zapraszałeś ludzi? Zrób to samo w Twoim projekcie, zapraszaj tak naturalnie, jak tylko możliwe. Podpowiedź? Wyłącz hamujące emocje. Jaki lęk? Jaki stres? Do czego? Do spotkania? A cóż takiego może się stać na tym spotkaniu, żebyś się trząsł przez telefon? Czego to spotkanie dotyczy? Porachunków mafijnych? Narkotyków? Przekazania okupu?

Jeśli chcesz budować zespół, zapoznawaj z Twoim projektem tyle osób, ile się da. Abyś był przekonywujący, nadaj mu wartości, poznaj korzyści, przeanalizuj ludzkie pragnienia, zastanów się, czego ludziom w życiu brakuje i zobacz, czy Twoje narzędzie może im pomóc. Jeśli masz takie mechanizmy, które mogą zaspokoić ich potrzeby – dzwoń, umów się, spotykaj, przedstaw propozycję i argumentuj. Nic nie wolno wyolbrzymiać, przekłamywać ani przejaskrawiać.

Wszystko na luzie. Jeśli nie będą chcieli z Tobą robić projektu – pozwól im na to w miłości. Pozwól im żyć własnym życiem. Doceń, że się spotkaliście.

Weź polecania, zaproponuj bycie Twoim klientem, o ile masz projekt produktowy i poczuj się naprawdę dobrze. Nie wolno ośmieszać, krytykować, wyśmiewać kogoś, kto nie chce z Tobą działać. Nie rób tak, bo to wróci do Ciebie z nawiązką i spalisz kontakt na zawsze. Ile ja straciłem nerwów tylko dlatego, że ktoś mówił „nie”! To bez sensu.

Twój projekt nie jest jedyną drogą życia. Dróg do niezależności finansowej, szczęścia, spełnienia jest nieskończenie wiele i każdy musi znaleźć swoją ścieżkę życia.

To, co dobre dla Ciebie, nie musi być dobre dla innych, zatem będziesz spotykał różnych ludzi i nastaw się od razu na to, że nie każdy będzie z Tobą działał. Pozwól ludziom na odmienność. Dlatego, jeśli chcesz naprawdę odnieść sukces w budowaniu zespołów – nie wyolbrzymiaj swojego projektu do rangi bożka.

Nadmierne wyolbrzymianie przekonania, że Twój projekt to jedyna droga w kierunku znaku sukces i niezależność finansowa czy wolność osobista to mówienie ludziom nieprawdy. To jest jeden z działających modeli, który ma swoje plusy i minusy, zgodzisz się? Pogódź się z tym od razu i po prostu rób swoje, rób statystykę, na pewno są ludzie, którym Twój pomysł bardzo się spodoba i dołączą co Ciebie z przyjemnością.

Jak już wiemy, problemem ludzi stykających się z takim modelem biznesu, który polega na tworzeniu zespołów, jest też pierwszy kontakt. Kontaktowanie to też komunikacja a tworzą ją przekonania, wiedza, poczucie tożsamości – silne „być” i „mieć”. Czy jeśli robisz grilla i zapraszasz znajomych, to boisz się dzwonić? Jeśli masz ochotę na piwo z przyjacielem, to drży Ci głos? Raczej nie, bo masz wewnętrzne przekonanie, że to jest super sprawa spotkać się na kawę, na piwo czy zrobić imprezę z przyjaciółmi. Dlaczego zatem 99% ludzi ma problem przy kontaktowaniu i zapraszaniu do biznesu?

Brak pracy nad przekonaniami, brak wiedzy, brak wartości i znajomości realiów życiowych – to właśnie źródło problemu. Kiedyś myślałem, że to wina przeszłości, że ludzie się boją, bo mają kompleksy, niskie poczucie wartości, nieudane próby biznesowe itp. Trochę ma to znaczenie, jednak czy osoba, która kiedyś zbankrutowała, boi się zaprosić dzisiaj na grilla kolegę? Nie. Bo jest przekonana, że będzie to fajnie spędzony czas. I czas, byś dobrze zbudował fundamenty Twojego projektu, gdzie wgrasz sobie przekonania, że działanie z Tobą, w Twoim projekcie, budowanie zespołów w MLM to też fantastyczna idea i świetnie spędzony czas w życiu. Zgadza się? Oto inne przykłady gotowych zaproszeń:

  • „Czy znasz kogoś, kto szuka dobrych pieniędzy? (to zaproszenie pomija daną osobę i dzięki temu powoduje zainteresowanie się Twoją propozycją, działa tu prawo odwróconej psychologii)”.
  • „Czy jesteś otwarty na nowe projekty ekonomiczne?”
  • „Chcę Ci przekazać ważne informacje odnośnie pewnego projektu…”
  • „Jaki masz e-mail? Wyślę Ci link do ciekawego tematu, bądź jutro o 20:00 w tym pokoju konferencyjnym, pojawiła się poważna perspektywa dobrych finansów…”

Lingwistyka, czyli słownictwo, to fundament. Wartość Twojego projektu wyczuwają ludzie na podstawie tego, jakimi słowami go opisujesz. Pomóż ludziom zobaczyć to, co reprezentujesz poprzez słowa, jakie do nich wypowiadasz. Niech widzą, że to szansa i niech zobaczą możliwości, wizję lepszego życia i większe bezpieczeństwo. Niech zobaczą dobre pieniądze ale za ciężką i uczciwą pracę. Pozwól im zobaczyć olbrzymie i nieograniczone perspektywy, wartości i sens w podjęciu działania. Używaj bardzo uważnie słów na spotkaniach, gdyż jeśli zdrabniasz, spłycasz znaczenie – to nie nadajesz wartości, zatem mogą nie podejść do tematu poważnie lub nie przekażesz im prawdziwego obrazu projektu.

Musisz nauczyć się komunikować to, czym się zajmujesz, w perfekcyjny sposób. Jeśli to ma być dla Ciebie biznes to masz zarabiać pieniądze i płacić dzięki temu rachunki, to masz się przyłożyć i porządnie tego nauczyć! Żadnych takich słów jak pieniążki, biznesik, można dorobić parę grosiczków itp. Ludzie marzą głęboko, aby zaangażować się w jakąś wielką sprawę! Poświęcić chcą część swojego życia, aby w coś wartościowego się zaangażować. Do wielkich spraw dołączają się wielcy ludzie. Zatem nadaj swojemu zespołowi, idei, biznesowi czy działaniu wielki sens i pokazuj go, jako wielką sprawę.

Osobiście zawsze używałem odpowiednich słów, aby określić swój projekt. Jeśli Twoje narzędzie może uczynić z Ciebie i z kogoś zamożnego człowieka, wolnego lub rozsławić jakąś ideę, rozpropagować – to jest to bardzo ważna sprawa. Dlatego nadaj jej wartość i odpowiedni ton. Jeśli nie masz w sobie przekonania, czujesz wstyd, że działasz w takim modelu – to znaczy, że brak Ci szczegółów na temat osiągnięć ludzi promujących ten model biznesu.

Przygotuj się bardzo dobrze do tej profesji, bo ona będzie wymagać od Ciebie bycia profesjonalistą i fachowcem. Poznaj obroty, jakie robi Twoja branża, odwiedzaj portale i serwisy www, interesuj się wszystkim. Abyś potrafił pozytywnie wpłynąć na innych ludzi, abyś pozyskał wielkich ludzi dla Twojej idei, musisz operować słowami adekwatnymi do możliwości, jakie oferuje Twoje narzędzie. Poznaj zatem narzędzie, poznaj system, ideę, produkt i to, jak mogą one zmienić świat. Dostosuj klimat spotkania, swoją mowę i prezentację do tego, co reprezentujesz.

Jaki nadasz światopogląd temu, co reprezentujesz? Ile zarobisz pieniędzy, jeśli zbudujesz zespół? Przemyśl to, że wszelkie wynalazki zrodziły się ze stanu niezadowolenia ludzi, którzy zastali świat takim, jakim był. Jednak zawsze będą ludzie, którzy będą chcieli zmienić świat, najpierw ten wewnętrzny, stworzą wizję i pragnienie, a później będą szukać własnej drogi, by ją zrealizować w rzeczywistości. Tacy ludzie czekają na Ciebie, na takich jak Ty, którzy mają ideę, która może zmienić świat. Lecz idea, która ma zmieniać ludzki los, musi być w odpowiedni sposób przekazywana.

Bądź świadomy, do jakiego czynu wzywasz ludzi, jakiemu wyższemu dobru przysłuży się Twoje działanie. Ważne: znajdź najlepsze słowa do określenia tego, czym się zajmujesz.

Znajdź odpowiednio piękne zdania, wyrażające jakie są wartości Twojej osoby, idei i produktu. Przyłóż się do tego, jakimi słowami powitasz nowego partnera w biznesie, jakim słowami będziesz przedstawiał prezentacje i opowiadał swoją historię życia. Słowa mają wielką moc, wywołują wszelkie reakcje w naszym organizmie, rozbudzają wyobraźnię, motywują. To właśnie słowa wypowiadane chwytają ludzi za serca, powodują przemiany i motywują do podjęcia akcji. Naprawdę, będą dziać się cuda w Twoim życiu biznesowym, jeżeli bardzo dobrze będziesz dobierał słowa, one są kluczem w wywieraniu wpływu na innych ludzi, dlatego teraz zrób następujące ćwiczenie:

  • Wypisz jak największą bazę słów, którymi będziesz opisywał swój projekt przy kontaktowaniu, np. międzynarodowy, potężny system księgowy, super narzędzie, dobry projekt, nowoczesny system, poszukuj, dynamiczny, nowy itp.
  • Wypisz 20 najpiękniejszych słów, jakie mogą określać Twoje działanie, Twój produkt i sens tego, co promujesz.
  • Wypisz koniecznie korzyści wyższego dobra, jakie niesie wdrażanie Twojego projektu.

Zapamiętaj też jeszcze jedną ważną wskazówkę: aby wyjść poza środowisko, musisz mieć wysoki poziom kompetencji i odpowiednią postawę, bo inaczej nikt do Ciebie nie dołączy. Poziom ludzi w Twojej organizacji zależy tylko od tego, na jakim poziomie jesteś Ty. Chcesz przyciągnąć wartościowych ludzi, sam musisz wejść na wysoki poziom komunikacji, pewności siebie oraz spójności w tym, co robisz. Podobne przyciąga podobne. Na jakim poziomie jesteś Ty, na takim będą Twoi liderzy i cała grupa.

Jak wyjść poza środowisko? Posiadanie wizytówek do bezpośrednich kontaktów jest fundamentem. Nic nie zastąpi spojrzenia w oczy i uściśnięcia dłoni. Ludzie uwielbiają się spotykać w sprawach pieniędzy, słuchać o nowinkach ekonomicznych i innych wartościowych sprawach, ważnych dla ich rodzin, życia czy zdrowia. Zapamiętaj, że najbardziej wartościowi ludzie do Twojego projektu są poza Twoim środowiskiem. Może tak być, że w telefonie nie masz ani jednej osoby, która chce coś w życiu zmienić, co nie oznacza, że masz zaprzestać projektu. Prawdziwe wyzwanie zaczyna się wtedy, gdy pracujesz z obcymi ludźmi. Każdy dobry fachowiec w sprzedaży Ci powie, że z obcymi ludźmi dużo łatwiej się robi interesy niż ze znajomymi. Z drugiej strony to nie oznacza, że masz pominąć znajomych. Jeśli wiesz, że Twój projekt jest dobry, każdy musi przez niego przejść i sam zadecydować, czy chce budować z Tobą zespół czy nie. Możesz także dawać bezpłatne ogłoszenia. Mała skuteczność, ale warto, bo nigdy nie wiemy, kto potrzebuje zmian, kto czyta dane ogłoszenie i kto może zadzwonić. W sieci jest mnóstwo darmowych portali ogłoszeniowych, pozwalających zamieszczać oferty o współpracę biznesową. Wykorzystuj je regularnie.

Rekomendacje to podstawa dobrych sprzedawców. Idziesz na spotkanie i osoba nie jest zainteresowana? Nie szkodzi, prosisz ją o rekomendacje, czy zna kogoś otwartego oraz potrzebującego zmian. To normalne od dziesiątek lat, że jeśli traktujesz budowanie zespołów jako swoją pracę, podchodzisz do tego poważnie i absolutnie każdego prosisz o telefony i nazwiska. Gwarantuje Ci to dalsze poszukiwanie swoich „złotych” kilku osób, a jeśli ktoś Ci dobrze życzy, na pewno Ci da.

Podejście bezpośrednie – najbardziej skuteczna metoda, lecz dla osób bez barier. Kontakt osobisty z obcą osobą, okraszony pewnością siebie, kulturą osobistą, szacunkiem i sympatią, daje olbrzymią skuteczność wpływu na współpracę. Aby dobrze się czuć w tej kwestii, musisz mieć wewnętrzną moc, płynącą ze świadomości tego, kim jesteś, jakim narzędziem dysponujesz, co można osiągnąć, na jakich wartościach opierasz budowanie zespołów. Zawodowcy wiedzą, że najlepsi ich liderzy właśnie w taki sposób zostali skontaktowani. Bezpośrednia rozmowa i umówienie spotkania. Jeśli masz bariery socjalne przed podejściem do ludzi – ćwicz. Pytaj o czas na ulicy, rozdawaj kwiaty, zagaduj.

Ćwiczenia wizualizacyjne pomagają bardzo mocno. Wyobrażenie procesu rozmowy, różnych sytuacji przyzwyczają mózg do tych zdarzeń w rzeczywistości. Cały czas poszerzaj swoją strefę komfortu, a będziesz miał mnóstwo wartościowych partnerów w swoim zespole. Pamiętaj, że mijasz każdego dnia ludzi, którzy czekają na kogoś takiego jak TY, może ciężko w to uwierzyć, ale tak jest. Każdy gdzieś już jest wolnym człowiekiem, trzeba pomóc szczęściu teraz skrzyżować drogi z tymi ludźmi, którzy kiedy Cię poznają, stwierdzą – to jest to.

Podczas kontaktowania, obojętnie jakim kanałem, zawsze dotykaj ludzkiego życia, ludzkich problemów, ludzkich pragnień. Nie mów o planie marketingowym, nie mów o cudownych biznesach, o tym, że nic nie musisz robić. I zawsze, ale to zawsze, ale to zawsze i zawsze… rozbudzaj ludzką ciekawość.

Jeśli jest jakiś sekret zapraszania, to powiem Ci tylko tyle: tajemniczość i spokój w głosie. Tajemniczość jest fundamentem, aby zbudować motywację i pozytywne napięcie przed prezentacją. Jak są konstruowane najlepsze scenariusze filmowe? Czy to właśnie nie tajemniczość lub ciekawość odgrywają najważniejszą rolę? „Hej Piotrek, dobrze zarabiasz teraz? Przydałoby Ci się więcej pieniędzy? Tak? Dobra, to słuchaj, nie wiem, czy coś z tego wyjdzie, ale wpadnij jutro do mnie, pogadamy, bo jest ciekawy temat – teraz nie mam czasu, poza tym, to za poważny projekt, aby tak na ulicy/przez telefon o tym rozmawiać. Widzimy się u mnie”.

„Paulina? Kupę lat, co tam u Ciebie? Aha, to super. Słuchaj, mam gorącą prośbę, jakbyś miała kogoś w rodzinie z jajem, to daj znać, masz tu do mnie telefon, bo jest nowy projekt w Polsce i szukają ambitnych ludzi. Pomożesz mi w tym? Super, to lecę, bo się spóźnię. Szczegóły? A to przy kawie na spokojnie, za poważny temat, Ty jesteś zainteresowana? A co, w pracy ciężko? Aha…. rozumiem, dobra, to jutro na mieście. Wieczorem zadzwonię, to podam Ci dokładną godzinę, OK? Pa…”

Tajemniczość podczas pierwszego kontaktu buduje większy szacunek i nadaje wyjątkowość Twojemu projektowi. Nie napalaj się bezmyślnie i nie „pal” kontaktów, trzymaj się mocno na wodzy i zachowuj się zawodowo zawsze, a będziesz wielki.

Powodzenia w działaniu życzy Sławomir Luter, niezależny promotor network marketingu (www.slawomirluter.pl).

Mogą Cię również zainteresować