A dlaczego by nie spróbować ekspansji z biznesem MLM tam, gdzie inni nie próbują, a mieszkańcy są nader otwarci na wszelkiego rodzaju alternatywne metody zarabiania? Tam, gdzie tubylcy łakną kontaktów i lubią je nawiązywać? Mowa o wielkiej Afryce, gdzie ludzie są bardzo specyficzni, mocno sąsiedzcy, towarzyscy i z natury potrzebujący wszelkiego rodzaju kontaktów międzyludzkich. I potrafią to robić w mistrzowskim stylu co udowodniła niedawno choćby niesamowita Nqobile MaPhakathi Mseleku z RPA i wielu jej podobnych dystrybutorów z Czarnego Lądu.
Około 30% mieszkańców Afryki ma dostęp zarówno do internetu i konta bankowego, a mimo to, amerykańscy i brytyjscy przedsiębiorcy nie kierują oferty do tych 425 milionów potencjalnych konsumentów – 90% z nich nie sprzedaje towarów do Afryki. Wartość afrykańskiego rynku e-commerce do 2025 ma wzrosnąć aż o 350% i przekroczyć 75 miliardów dolarów! To ogromna szansa dla polskich przedsiębiorców z branż modowych, kosmetycznych, health & wellness czy spożywczych.
Afryka zaliczyła w XXI wieku najwyższy wzrost PKB ze wszystkich kontynentów. Od 2001 roku urosło ono o ponad 350% osiągając aktualnie poziom niemal 3 bilionów dolarów . Ponad 50% wzrostu PKB jest związane z wydatkami konsumpcyjnymi . Klasa średnia w Afryce, która do 2050 roku ma przekroczyć miliard osób i stanowić niemal połowę tamtejszego społeczeństwa , coraz mocniej korzysta z dóbr zachodnich. Tamtejsi konsumenci nie różnią się znacznie od europejskich czy amerykańskich – chcą mieć dostęp do możliwie jak najszerszej gamy produktów w dobrej jakości, cenie, a także z wygodną dostawą do domów. Najmocniej interesuje ich moda, produkty upiększające oraz produkty spożywcze. Często poszukują produktów niedostępnych w ich okolicy, dlatego coraz chętniej sięgają po zakupy zagraniczne.
– Na rynku tak specyficznym jak afrykański, bardzo istotne jest poznanie charakterystyki klientów w konkretnych krajach. Na przykład większość kupujących online z Nigerii mieszka w stolicy kraju – Lagos, a ich konsumenckie potrzeby nie różnią się zbytnio od europejskich. Z kolei w Wybrzeżu Kości Słoniowej są oni rozsiani po mniejszych miejscowościach i wsiach, szukają głównie produktów niedostępnych w lokalnych sklepach – mówi Edwin Osiecki, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w DHL Express Poland.
Według Chrisa Folayana, prezesa MallforAfrica, największej platformy e-commerce w Afryce, jedynie 10% detalistów z najbardziej znaczących światowych rynków decyduje się na sprzedaż swoich produktów w Afryce. Biorąc pod uwagę wzrosty tamtejszego rynku e-commerce, a także postępującą urbanizację, może okazać się to świetną okazją dla polskich e-przedsiębiorców chcących sprzedawać poza Polską. Za kilka lat wielkość obu rynków zbliży się na podobny poziom, ale niska penetracja rynku afrykańskiego czyni go znacznie bardziej atrakcyjnym. Przykładem pokazującym jak duże znaczenie zyskuje w Afryce handel online jest nigeryjska firma e-commerce Jumia – pierwsze afrykańskie przedsiębiorstwo, którego wartość przekroczyła miliard dolarów.
Jak ominąć przeszkody? Przed otworzeniem się na afrykański rynek przedsiębiorców powstrzymuje obawa o problemy infrastrukturalne w Afryce, a także bariery kulturowe. Brakuje tam uniwersalnych systemów płatniczych, jedynie ¼ dróg jest utwardzana, bardzo często nawet w stolicach nie funkcjonuje system adresów. Są to przeszkody, które dla przedsiębiorców z sektora MŚP mogą wydawać się nie do przeskoczenia i praktycznie zamykać drogę do tamtejszego rynku e-commerce.
Na każdą z tych barier rozwiązania oferują operatorzy logistyczni, dysponujący własną, rozbudowaną infrastrukturą – zarówno jeśli chodzi o komunikację drogową, jak i lotniczą – która pozwala dostarczać przesyłki w najkrótszym możliwym terminie. Jest to bardzo istotne szczególnie w przypadku ekspresowych przesyłek zagranicznych, które klienci chcą otrzymać zazwyczaj już następnego dnia. Problemu nie stanowi również częsty brak adresów – w tym celu stawiane są specjalne punkty wygodnego odbioru, takie jak na przykład DHL Service Point. Najistotniejszym wsparciem ze strony firm logistycznych może okazać się jednak rozbudowany know-how, którym dysponują w zakresie transgranicznego e-commerce.
Wszyscy wiemy, jak ważnym elementem nowoczesnego, dynamicznego systemu MLM jest dzisiaj transport. – Rolą logistycznego partnera jest nie tylko zadbanie o samą logistykę dostarczenia przesyłki, ale również o podzielenie się z przedsiębiorcami swoją ekspercką wiedzą dotyczącą światowych rynków i odpowiednie dobranie ich do asortymentu i możliwości sprzedawcy. Kluczowa jest również wiedza z zakresu odpraw celnych. My na przykład posiadamy własne agencje celne, dzięki czemu nasi klienci nie muszą martwić się kwestiami związanymi z ocleniem towarów w poszczególnych krajach – zaznacza Edwin Osiecki.
Może więc warto już dziś zastanowić się nad tym, co niebawem będzie się działo w Afryce? Wiadomo przecież, że każdy kto w wyścigu wystartuje wcześniej, będzie miał większe szanse na prowadzenie w peletonie. Wielu właścicielom firm czy dystrybutorom wydaje się, że nie ma sensu budować struktur tak daleko od głównej siedziby firmy. Nic mylnego! Wyobraźcie sobie, gdzie byłby dzisiaj Wasz biznes, gdybyście 10 lat temu pozyskali do współpracy dziesięć, albo dwadzieścia takich diamentów jak Nqobile MaPhakathi Mseleku z RPA…
Co może Ci dać budowanie swojej przyszłości w marketingu sieciowym sprawdź tutaj:
http://networkmagazyn.pl/globalne-wyniki-sektora-ds-mlm-za-rok-2017
Największe firmy tego sektora na świecie znajdziesz tutaj:
http://networkmagazyn.pl/najwieksze-firmy-sektora-ds-mlm-na-swiecie-2017
Najnowsze wyniki tego biznesu w Polsce znajdziesz tutaj:
http://networkmagazyn.pl/polski-sektor-ds-mlm-z-roku-na-rok-coraz-silniejszy
Skrupulatne wyniki finansowe w Polsce za rok 2016 sprawdź tutaj:
http://networkmagazyn.pl/raport-finansowy-branzy-ds-mlm-w-polsce-za-rok-2016
A jeśli chcesz wybrać porządną firmę albo sprawdzić, na jakie uważać, zajrzyj tutaj:
http://m.networkmagazyn.pl/strona/lista-firm-antyfirm