Mówię o nowej na rynku, magicznej konstrukcji Cuisine Companion od firmy Tefal. Ten robot kuchenny daje wręcz nieograniczone możliwości i może zastąpić wiele innych urządzeń kuchennych. I co ważne, dzięki niemu, teraz każdy może w okowach swojej domowej twierdzy zostać kucharzem profesjonalnym.
Roboty kuchenne są wielu osobom dobrze znane z tym jednak wyjątkiem, że Tefal Cuisine Companion cechuje się znacznie szerszymi niż spora część konkurentów możliwościami, bo może zastąpić aż 12 innych kuchennych sprzętów. Brzmi niezwykle obiecująco i trzeba przyznać, że nie są to puste obietnice. Tefal Cuisine Companion gotuje metodą tradycyjną, na parze, na wolnym ogniu, podsmaża, sieka, wyrabia ciasta, ubija, miesza, miele, blenduje, rozdrabnia i kruszy.
Aby było to możliwe Tefal prócz misy postarał się o kilka wymiennych przystawek. W zestawie znajduje się mieszadło, ostrze tnące Ultrablade, ostrze do wyrabiania i kruszenia, trzepaczka, a także koszyk do gotowania na parze. Większość z wymienionych przystawek wykonano ze stali nierdzewnej. Sama misa ma natomiast pojemność 4,5 litra, co pozwala bez problemów przygotować posiłek dla całej rodziny. Gotowanie jest proste i przyjemne a pomysłów – dzięki specjalnie skomponowanej książce z przepisami – na unikalne dania nigdy nie zabraknie.
Moc Tefal Cuisine Companion wynosi 1550 W dzięki czemu praca urządzenia jest bardzo szybka. Podobać może się również czytelny panel sterujący, za pomocą którego skorzystać można przede wszystkim z automatycznych programów – do sosów, zup, potraw duszonych, dań gotowanych na parze, past oraz deserów. Poza tym mamy do dyspozycji tryb manualny z wyborem prędkości obrotów (jest ich aż 12), temperatury (od 30° do 130°C) i czasu gotowania (od 5 sekund do 120 minut). Dodatkowo skorzystać można też z trybów pulse i turbo.
Dla wielu Czytelników „Network Magazynu” z pewnością cenną informacją będzie to, że znany i ceniony ze swoich wyrobów na całym świecie koncern Tefal, zdecydował się dystrybuować robota Cuisine Companion za pośrednictwem swoich współpracowników w systemie sprzedaży bezpośredniej, dzięki czemu, każdy zainteresowany, poświęcając odrobinę czasu i zaangażowania, może zarobić interesujące pieniądze i wspomóc lub nawet zwielokrotnić dotychczasowy budżet domowy. Jest to o tyle ciekawe i uniwersalne rozwiązanie, gdyż aby zostać tutaj mistrzem sprzedaży bezpośredniej na miarę Krzysztofa Dillera nie trzeba poświęcać dużych nakładów finansowych czy kilku lat nauki. Aby zacząć działać i generować radość zmysłów w postaci ukontentowanego podniebienia oraz pękatego od szeleszczących banknotów portfela… wystarczy wypełnić zgłoszenie: http://cuisinecompanion.pl/dolacz-do-nas/