Tymczasem w każdym biznesie ważna jest tutaj kwestia zwrócenia na publikowane w internecie teksty szczególnej uwagi, gdyż wpływa to na zajmowany wynik w rankingu wyszukiwania. A nie trzeba nikomu przypominać o fakcie, że w network marketingu (MLM), gdzie kluczowym elementem są nowe kontakty, ma to wymiar nader istotny.
Nie tylko sztuczki z linkami, ani nawet systemy wymiany odnośników, ale zwykła treść pomaga uzyskać wysoką pozycję w Google. Od tego, w jaki sposób zostanie zredagowana, zależy nie tylko miejsce w rankingu wyszukiwarki, ale również liczba wejść. Wystarczy przestrzegać kilka prostych zasad, by uzyskać dobre rezultaty.
Sposób i styl redagowania artykułów, a także opisów znajdujących się na stronach internetowych ma bardzo duży wpływ na pozycjonowanie. Oczywiście, nie jest to jedyny i decydujący czynnik, który przekłada się na wysoką pozycję w wynikach wyszukiwania na interesujące nas frazy kluczowe. Jest to jednak najważniejsza część pierwszego etapu pozycjonowania – optymalizacji strony, która nie pochłania dużo czasu i jest punktem wyjścia do dalszych działań SEO.
Kto czyta nasze teksty?
Pierwsza odpowiedź nasuwa się sama i jest jak najbardziej trafna. Chodzi oczywiście o ludzi, jednak nie tylko oni mają okazję zapoznać się z naszym tekstem. Robią to również „roboty” Google, czyli specjalne algorytmy, które oceniają wartość serwisów, a co za tym idzie, decydują o ich pozycji na liście wyników wyszukiwania. Nasze teksty, nieważne czy są to opisy produktów czy artykuły, będą czytane jednak w zdecydowanej większości przez ludzi. Stare przysłowie mówi, że dobra treść broni się sama i jest w tym dużo prawdy. Właśnie dlatego tak wysoko oceniane są teksty unikalne, których nie można spotkać na innych stronach internetowych. Ma to bardzo duże znaczenie zwłaszcza w przypadku sklepów internetowych, które często posiłkują się gotowymi opisami produktów, dostarczonymi przez producentów. To pierwsza podstawowa zasada, która ma duży wpływ na pozycję w wynikach wyszukiwania.
– Ciekawie napisany tekst zawsze będzie atrakcyjniejszy od tego pisanego celowo pod algorytmy Google. Zbyt duża ilość słów kluczowych wcale nie musi dobrze wpływać na pozycję, jaką zdobędzie dana podstrona naszego serwisu. Paradoksalnie, może jej zaszkodzić. Algorytm oceniający może uznać ją za spam i zdegradować w rankingu – mówi Przemysław Płóciennik z Top Solutions, firmy zajmującej się pozycjonowaniem serwisów internetowych. Dlatego najważniejszy dla nas powinien być użytkownik, a nie roboty skanujące stronę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby uatrakcyjnić tekst dla robotów, bez ograniczania jego czytelności.
Frazy kluczowe
Unikalna treść jest bardzo ważna, jednak możemy sprawić, by jej czytanie było „przyjemne” nie tylko dla ludzi. Wspomniane wcześniej algorytmy oceniające witryny internetowe, starają się po prostu dopasować je pod zapytania internautów, sprawdzając ich przydatność i zakres w jakim są zgodne z tym, czego szuka użytkownik. Mechanizmy te są wyczulone na słowa kluczowe, czyli zapytania, które użytkownicy wpisują do wyszukiwarek. Ważne, by występowały one w naszym tekście, a najlepiej by temat artykułu ich bezpośrednio dotyczył. Nie można jednak przesadzać z ich ilością. Warto zadbać, by to samo słowo nie powtarzało się zbyt często, a jeśli nie można tego uniknąć, to należy poszukać synonimów. Taki zabieg sprawi, że czytanie tekstu będzie przyjemniejsze dla użytkowników, a także zmniejszy ryzyko uznania naszego opracowania za spam przez roboty oceniające. Dodatkowo używanie ważnych słów w rożnych kombinacjach z innymi, przy zachowaniu sensu zdania i całego opisu, pozwoli zdobyć nam wyższą pozycję w wynikach wyszukiwania na niszowe zapytania w wyszukiwarce, do których będzie pasowała treść na naszej stronie. Tak buduje się długi ogon – dopasowanie do konkretnych, często bardzo specyficznych zapytań użytkowników.
Budowa tekstu
Zanim zaczniemy pisać, warto poznać podstawy budowy tekstów zamieszczanych w sieci. Oczywiście, inaczej wygląda to w przypadku sklepu internetowego, a inaczej w przypadku wpisu na blogu. Pierwszym i ważnym elementem naszego artykułu, bądź wpisu jest lead. – To tzw. „zajawka”, która ma zachęcić czytelnika do zapoznania się z całością. Te kilka zdań powinno być podsumowaniem tego, co znajdziemy w artykule. W przypadku opisów produktów w sklepach internetowych nie stosuje się leadów, chyba, że są one bardzo długie. W takich tekstach warto korzystać ze śródtytułów, dodatkowo wyróżnionych znacznikami html, w zależności od budowy strony. strony np. nazwy produktu, na którego podstronie się znajdujemy. Warto też wyróżniać niektóre słowa kluczowe, na których nam zależy poprzez pogrubienie. Do tego należy użyć odpowiednich znaczników – tłumaczy Płóciennik.
Podstawą pisania tekstów „pod wyszukiwarki” jest unikalność treści, dlatego nawet w sklepach e-commerce nie warto korzystać z gotowych opisów dostarczonych przez producentów. Chwila pracy poświęcona na ich przeredagowanie i odróżnienie od reszty, może przynieść wymierne korzyści w postaci wyższej pozycji w wynikach Google.