Lyoness – dekret o zakazie nielegalnej działalności

przez Katarzyna Wagner
9745 odsłony

Teraz przedsięwzięcie Lyoness nazywa się Cashback World, a w Polsce myWorld. O marce mówi się już Lyconet. Dlaczego decydenci projektu zdecydowali się zagrzebać w czeluściach Hadesu stary, znany Lyoness? Czy powodem takiej strategii wyprzedzającej mogą być ukazujące się w Europie wyroki sądowe?

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o dwóch bardzo ważnych wyrokach sądowych w sprawie Lyoness, które zapadły w Austrii i Szwajcarii: „LYONESS. Strachy na lachy czy początek końca?” Publikacją wywołaliśmy wilka z lasu, bo niebawem ta promująca się jako biznes MLM firma zmieniła na rynku europejskim nazwę. Teraz matka nazywa się Cashback World, a spółka córka z Katowic myWorld. Całe przedsięwzięcie natomiast zaczęło budować wizerunek i markę wokół siebie całkiem od nowa, a hasło przewodnie brzmi LYCONET. Niedawno w sprawie tych podmiotów w Norwegii ukazał się „dekret o zakazie nielegalnej działalności piramid” Wyrok jest jednoznaczny i stanowi, aby system natychmiast zaprzestał działalności, uczestnictwa, członkostwa, itp., gdyż w Norwegii jest to  bezprawne. Bardzo interesujący list w tym temacie przesłał nam jeden z czujnych Czytelników:

„Panie Macieju, czy wróci pan jeszcze do sprawy Cashback World? Szczególnie po wyroku w Norwegii, który zawiera wiele ciekawych liczb i danych dotyczących wspólnoty w tym kraju? Mnie w tym wszystkim zainteresowały dwie rzeczy, obalające pewne mity. Po pierwsze, na przykładzie Norwegii potwierdziły się stwierdzenia wielu osób, które już opuściły Lyoness, że wspólnota zakupowa to pic na wodę. Oczywiście ona działa, ale udział zakupów w strukturze przychodów Lyoness jest marginalny (19 349 800 koron z 225 900 000 koron). Po drugie, dowiedzieliśmy się, ze uczestnicy nie kupują tak dużo, jak wmawia nam Lyoness/Cashback World. 169 000 000 (suma zakupów w 2016 roku) podzielone przez 152 500 uczestników, daje nam średnio 42 PLN miesięcznie, a nie około 1000 PLN, jak często słyszą partnerzy handlowi. Oczywiście Lyoness nie dostarczył wszystkich danych. Wiele podanych liczb również budzi wątpliwości. Jednak zadaniem urzędu nie było podanie wartości co do korony, a tylko wskazanie pewnych proporcji, umożliwiających ocenę legalności przedsięwzięcia. I dokonano oceny.”

W sprawie nadzorczej przeciwko Lyoness, norweski Urząd ds. Gier i Hazardu ocenił, czy jego działalność gospodarcza jest piramidalnym systemem sprzedaży, w którym wypłaca się wynagrodzenie za możliwość uzyskania dochodu pochodzącego wyłącznie z rekrutacji innych osób do tego systemu. Norweski urząd stwierdził, że ​​Lyoness jest nielegalnym, przypominającym piramidę finansową programem sprzedaży.

Urząd oparł swoją ocenę na tym, że zarobki Lyoness w Norwegii pochodzą w szczególności z rekrutacji uczestników, a nie ze sprzedaży lub konsumpcji towarów, usług lub innych korzyści. Uczestnicy, którzy kupują kupony rabatowe, udziały w chmurach klientów, bony podarunkowe, materiały marketingowe i seminaria od Lyoness, nie otrzymują towarów, usług ani innych korzyści odpowiadających wartości, która została opłacona, a płatności mogą w rzeczywistości być postrzegane jako świadczenie wzajemne. Firma Lyoness nie była w stanie udokumentować, że dochody firmy pochodzą konkretnie ze sprzedaży lub konsumpcji towarów, usług lub innych korzyści, a nie z rekrutacji innych osób do programu. Urząd podjął decyzję, w której Lyoness został powiadomiony, iż musi niezwłocznie zaprzestać wszelkich operacji, uczestnictwa i zakresu swojej działalności w Norwegii, ponieważ narusza to przepisy. Decyzja ta została skierowana do myWorld Norway AS (wcześniej Lyoness Norway AS) i Lyoness Europe AG.

Decyzja ta nie uniemożliwia Lyoness zwrotu pieniędzy, które uczestnicy opłacili do chwili podjęcia decyzji w zamian za kupony rabatowe i udziały w chmurach klientów, które nie zostały faktycznie zwrócone w postaci umarzanych kuponów rabatowych. Decyzja nie pozwala również Lyoness na spłatę kwoty, którą uczestnicy zapłacili za materiały marketingowe i seminaria do czasu podjęcia decyzji. Lyoness może również wypłacać zniżki, które uczestnicy uzyskali z własnych zakupów od firm lojalnościowych do czasu podjęcia decyzji.

Co na tak restrykcyjną decyzję powie spółka? Niestety nie dowiemy się. Jak wiadomo, władze firmy od lat nie rozmawiają z dziennikarzami: „Rentgen MLM”. Wynajęta przez koncern renomowana agencja public relations – Hill+Knowlton Strategies również nie udziela żadnych informacji zasłaniając się tajemnicą handlową. Na koniec przypomnijmy, że w Polsce postępowanie w sprawie (jeszcze poprzednia nazwa) Lyoness, prowadzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od 5 lat. Słownie: pięć lat. Porażka.

Mogą Cię również zainteresować