Druga strona medalu. Praca z domu ma destrukcyjny wpływ na zdrowie milionów Polaków

przez Maciej Maciejewski
758 odsłony

Przeniesienie biznesu do internetu sprawiło, że prawie wszystkie firmy marketingu sieciowego zaliczają niesamowite wzrosty. To jest fakt bezsporny. W 2020 sektor MLM wygenerował bardzo fajne wyniki finansowe. Ale jak się okazuje, zjawisko to ma również drugą stronę medalu. Zdaniem specjalistów praca z domu ma także wiele aspektów ujemnych. Czy kwarantannie trzeba powiedzieć dość?

źródło: Pixabay

Jak się okazuje, wielu Polaków nie ma odpowiednich warunków do pracy w domu. W czasie home office znacznie częściej niż przedstawiciele innych europejskich nacji uskarżają się m.in. na brak energii (63%), astenopię – osłabienie wzroku (61%), bóle pleców (56%) oraz bóle głowy (51%). Co więcej, aż 53% zapytanych Polaków twierdzi, że ich warunki pracy w domu znacznie odbiegają od warunków pracy w terenie, co przekłada się na liczne bóle i dolegliwości. Na drugim biegunie ergonomii znajdują się kraje takie jak Holandia, Niemcy i Wielka Brytania, gdzie skala problemu, choć duża, pozostaje znacznie mniejsza niż w Polsce. Aż 3 na 4 respondentów z Polski (76%) osobiście kupiło ostatnio wyposażenie domowego biura – średnio przeznaczyli na ten cel 2 514 zł.

Pojęcie ergonomii istnieje w polskich home offices wyłącznie teoretycznie. Praktyka jest znacznie bardziej alarmująca. Przekonaliśmy się o tym zwłaszcza w ostatnich miesiącach, kiedy pandemia koronawirusa skutecznie przemodelowała rynek, powodując potrzebę szybkiego wdrożenia pracy zdalnej.

Jak wynika z międzynarodowego badania przeprowadzonego na zlecenie Fellowes, to Polacy najczęściej zmagają się z licznymi problemami związanymi z brakiem wygodnego miejsca do pracy zdalnej. Nieco lepiej sytuacja wygląda w Hiszpanii i we Włoszech. Najlepsze warunki do pracy zdalnej mają zaś ludzie z Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii – choć nawet tu sytuacja jest daleka od idealnej.

Powiedz, co cię boli! Zmęczone oczy, ból głowy i pleców oraz ogólne poczucie zmęczenia w trakcie pracy z domu – taki niepokojący obraz zdrowia Polaków wyłania się z badania „Nowy system pracy” zrealizowanego na zlecenie firmy Fellowes. Wielu dolegliwości związanych z brakiem odpowiednich warunków doświadczamy zdecydowanie częściej niż obywatele innych europejskich krajów – na pierwszym miejscu wskazując ogólne zmęczenie (63% odpowiedzi) oraz osłabienie wzroku (61%).

Zdalne wykonywanie obowiązków służbowych czy prowadzenie firmy ma jednak dla mieszkańców Polski przełożenie także na konkretne dolegliwości psychiczne. Nieobce jest nam poczucie samotności lub izolacji (48%), przytłoczenia (38%) czy bezradności (32%). Ponadto, blisko co trzeci badany (30%) przyznaje, że dzień pracy z domu jest dłuższy niż w terenie czy z biura, a 41% czuje się zbyt zajęta, aby w trakcie home office zrobić sobie przerwę i odejść od biurka. Praca zdalna, choć w powszechnej opinii daje większą elastyczność i pozorną wygodę, zdecydowanie przegrywa z pracą stacjonarną w kwestii ergonomii – porównując pracę poza miejscem zamieszkania i w domu ponad połowa (53%) Polaków przyznaje, że to właśnie praca z domu najczęściej wywołuje różnego rodzaju dolegliwości natury fizycznej i psychicznej.

Tymczasem skala problemów, choć wciąż znacząca, jest zdecydowanie mniejsza w wielu krajach Europy Zachodniej. Dla przykładu zaledwie co czwarty pracujący zdalnie (27%) Niemiec i Brytyjczyk skarżą się na problem zmęczonych oczu, jeden na pięciu (21%) Holendrów zmaga się z bólem pleców, a 36% Włochów odczuwa ogólne zmęczenie związane z pracą w trybie home office. Co ciekawe, to jednak Hiszpanie a nie Polacy najczęściej uskarżają się na to, że działanie z domu wiąże się gorszymi warunkami (i towarzyszącym im bólem) niż praca w biurze mimo, że nieco rzadziej niż nasi rodacy zmagają się oni z poszczególnymi dolegliwościami bólowymi.

–  Praca zdalna może się wiązać nie tylko z pewnymi skutkami ekonomicznymi i organizacyjnymi, ale przede wszystkim z trwałym wpływem na zdrowie milionów ludzi. Osoby wykonujące pracę umysłową przebywający na tzw. „home office” to coraz częstszy przypadek pacjentów trafiających do gabinetów fizjoterapeutów z drętwiejącymi rękami, bólem szyi, bólem karku, głowy czy dolnego odcinka kręgosłupa. Wynika to najzwyczajniej w świecie z nieprzystosowania naszych „domowych biur” do pracy przy komputerze, związanej z długotrwałym siedzeniem. Wszystko to nie sprzyja ergonomicznej pracy zdalnej. Jeśli nie zmieni się świadomość ludzi, nie pojawi się powszechna potrzeba dbałości o prawidłową postawę w czasie pracy i związane z nią wdrożenie ergonomicznych sprzętów domowego użytku, problem narastających dolegliwości bólowych w czasie „home office” może skutkować powstaniem nowych chorób cywilizacyjnych naszych czasów – tłumaczy Michał Dachowski, fizjoterapeuta, ekspert Fellowes.

– Warto zwrócić uwagę na fakt, że człowiek działający w dogodnych warunkach jest zdrowszy, mniej narażony na różnego rodzaju dolegliwości, bardziej wydajny. Przedsiębiorcy powinni spojrzeć na tę sprawę z punktu widzenia czystego rachunku ekonomicznego. Zdrowy menadżer rzadziej korzysta ze zwolnień lekarskich, a to ma już realny wpływ na koszt funkcjonowania przedsiębiorstw. Człowiek, który jest zmęczony czy odczuwa ból w czasie pracy, wykonuje zaś swoje obowiązki wolniej i mniej efektywnie. To, co w biurze zajmowało 2 godziny – w domu może zająć 3, a nawet 4. Narasta więc zmęczenie i frustracja. Wystarczą jednak niewielkie zmiany i wybór odpowiednich akcesoriów, aby znacznie poprawić komfort pracy i zmniejszyć dolegliwości. Laptop, zamiast trzymać na kolanach lub na stole, lepiej ustawić na specjalnej podstawie, unosząc jego ekran na wysokość wzroku. Do laptopa  podłączmy osobną klawiaturę i myszkę oraz dodajmy podkładki ergonomiczne pod dłonie, na krzesło załóżmy podpórkę pod plecy, poprawiającą wsparcie odcinka lędźwiowego ­– wyjaśnia Iwona Zastawna, marketing manager w Fellowes Polska. – Jeżeli wybierzemy produkty składane, lekkie, po skończonej pracy możemy je schować do torby z laptopem, tworząc przenośne biuro. Wówczas te same produkty ergonomiczne mogą być wykorzystane zarówno, gdy pracujemy w domu, jak i w hotelu czy biurze, na hot desku – dodaje ekspertka.

Jak by nie było, praca zdalna jest nadal w modzie, pomimo przeciwności. Wydaje się, że mimo wielu barier, model pracy z domu przyjął się w Polsce całkiem dobrze – aż 82% Polaków deklaruje, że chciałoby pracować w domu długoterminowo, choć zdecydowana większość z nich preferowałoby model hybrydowy, polegający na łączeniu pracy w terenie i pracy z domu.

Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie Fellowes pozwalają przypuszczać, że w naszym społeczeństwie istnieje potrzeba szerokiej kampanii edukacyjnej dotyczącej zapewnienia odpowiednich warunków pracy w domu. W innym przypadku, już za kilkanaście lat może się okazać, że Polacy za home office zapłacą ogromną cenę, bezpowrotnie tracąc swoje zdrowie.

Badanie ilościowe online zostało zlecone przez Fellowes Brands i przeprowadzone w dniach 10-14 listopada 2020 roku przez Atomik Research na próbie 7000 osób z 7 europejskich krajów, w tym 1000 z Polski, którzy z powodu pandemii pracowali z domu przez co najmniej 4 miesiące. Atomik Research jest niezależną, kreatywną agencją badawczą, która zatrudnia badaczy z certyfikatem MRS i stosuje się do kodu MRS.

Mogą Cię również zainteresować