SOCIAL COMMERCE czyli krótka dygresja o tym, co obecnie wpływa na dynamiczny rozwój network marketingu

przez Maciej Maciejewski
2130 odsłony

Dla takich systemów jak MLM czyli przy sprzedaży swoich produktów korzystających z internetu, teraz jest złoty okres prosperity. Napędzany pandemią polski e-commerce bije kolejne rekordy. Według prognoz w 2020 roku wartość tego sektora przekroczy 100 mld zł. Przez internet regularnie kupuje już 75% konsumentów!

źródło: Pixabay

E-commerce jest po prostu nie do zatrzymania. Już 91% badanych Polaków zadeklarowało, że niezależnie od sytuacji związanej z kwarantanną będzie dalej korzystać z zakupów online. W czasie pandemii gwałtownie wzrosła również liczba sprzedawców internetowych – jak pokazały wyniki badania Bisnode Polska dla Rzeczpospolitej od początku roku przybyło blisko 3 400 sklepów online.

Napór chętnych do rozpoczęcia przygody z e-commerce przeżyły również największe serwisy. Tylko od marca do czerwca br. nowy sprzedający rejestrował się na portalu Allegro średnio co pięć minut. Ale rynek e-commerce oczywiście rośnie nie tylko w naszym kraju. Bardzo dobre statystyki tyczą się całego świata. Do góry idzie sprzedaż w internecie, więc automatycznie coraz lepsze wyniki finansowe notują spółki marketingu sieciowego. A jak wiadomo – MLM to biznes globalny.

Co ciekawe już ponad połowa osób kupujących online dokonuje zakupów za pośrednictwem kanałów społecznościowych, a 71% konsumentów szuka w social mediach inspiracji zakupowych. Social commerce ma olbrzymi potencjał do rozwoju, a już teraz jego prognozowana wartość w skali globalnej to 165 mld USD w 2021 roku. Social commerce nie jest tylko trendem, ale także silnym sektorem sprzedaży online. Nic zatem dziwnego w fakcie, że liderzy systemu network marketing zaliczają dynamiczne wzrosty również w kwestii rozwoju swoich struktur. Coraz więcej ludzi nie tylko już przygląda się obecnym trendom, ale wyciąga inteligentne wnioski i decyduje się na biznesową współpracę.

Komentarz Pawła Wieteski z firmy Souvre Internationale: – Jedną z rzeczy, które doceniam najbardziej w życiu, jest wolność i pełna swoboda działania. Życie jest piękne i zdecydowanie zbyt krótkie, by spędzić jego większą część w pracy. W marketingu sieciowym urzekło mnie to, że raz wykonana praca może dawać profit przez dłuższy czas, a do tego, żeby to osiągnąć, dostajemy do ręki gotowe narzędzia, produkt i pełne zaplecze do sprzedaży. Dziś w mojej sieci są osoby, które zapisałem do zespołu nawet 4 lata temu i po prostu robią sobie zakupy na produkty, które lubią. Za każdym razem, kiedy dokonają transakcję, firma nalicza prowizje. To sprawia, że buduję ten biznes z wizją prawdziwej wolności i pełnej swobody, poprzedzonej okresem ostrej pracy i budowania zespołów. Cenię ten model zarabiania, bo jest bardzo sprawiedliwy. Nasze miesięczne prowizje są odzwierciedleniem tego, co faktycznie potrafimy i jaką wartość wnosimy na rynek. To niestety jest częsty zarzut w stosunku do wielu firm MLM – ludzie chcieliby zarabiać od razu wielkie sumy, a nie zawsze rozumieją, że nauka pewnych umiejętności wymaga czasu i zwyczajnie w świecie „instant” brakuje im cierpliwości. Rok 2020 przyniósł wiele wyzwań dla każdej branży. Network marketing nie jest tutaj wyjątkiem. Kwarantanna wymusiła na mnie zmianę stylu pracy i stworzenie całkiem nowych narzędzi biznesowych, dzięki którym mój zespół jest w stanie efektywnie pracować online. Wiem, że wielu liderów również pracuje nad nowymi systemami i to świadczy o jednym – nadszedł czas wielkich zmian w naszej branży. Jestem przekonany, że jak nigdy, zbliża się dla nas „złoty wiek MLM” na miarę lat 90-tych w Polsce. Kryzys na rynku pracy sprawia, że ludzie są znacznie bardziej otwarci na dodatkowe możliwości zarobku i dziś możemy przyciągnąć do zespołu ludzi, do których w normalnych warunkach byłoby znacznie trudniej dotrzeć. Budując sieć dla dobrej firmy, z porządnym systemem pracy, trzeba dodać tylko pełen profesjonalizm i etykę w działaniu, zakasać rękawy i można lecieć na fali rozwoju rynku e-commerce bo to jest duży kawał tortu do wycięcia. Dla wszystkich ludzi.

Komentarz Sylwii Malarz z firmy DuoLife: – Jestem partnerem polskiej firmy działającej dopiero od 6 lat, a już jest o niej głośno w ponad 40 krajach świata. Nasz biznes zrzesza już prawie 100 000 klubowiczów. To nie tylko firma, to styl życia. Moja historia współpracy z firmą zaczęła się od choroby nowotworowej. Po chemioterapii moja odporność była prawie zerowa. Musiałam szukać alternatywy, która pomogłaby mi odbudować odporność oraz wzmocnić organizm. Dostałam propozycję spróbowania produktów DuoLife. Najbliższa rodzina bardzo sceptycznie podeszła do tego pomysłu, jednak stan mojego zdrowia się pogarszał i zdecydowałam, że spróbuję. Dostałam takiej energii, że mogłabym przenosić góry. Zaczęłam o tym mówić, znajomi pytali co robię, że tak się świetnie czuję. Jeśli w ciągu miesiąca klient dokona zakupów na poziomie 500 pkt czyli od 600 zł już jest naszym klubowiczem o statusie biznesowym. Otrzymuje wtedy swój indywidualny nr ID ,wirtualne biuro i sklep internetowy, wszystko tłumaczone na 13 języków. Nie ma obowiązku robienia zakupów czy co miesięcznej aktywności, ale warto to utrzymywać bo firma nagradza nas za lojalność. Za każdą osobę, która zostanie klubowiczem biznesowym, firma płaci mi prowizję plus jeśli w miesiąc zainteresujemy trzy osoby, które zrobią zakup dla siebie na poziomie 500 pkt to firma nagrodzi nas 1,5% z miesięcznego, globalnego obrotu spółki. W ten sposób pomagamy naszym partnerom duplikować system, zbierając przy tym prowizje i premie oraz dodatkowe nagrody za awanse jak np. wycieczki czy samochody. Uwielbiam pomagać ludziom i świetnie odnajduję się w tym biznesie. Jest to tak prosty system, że każda osoba, która nawet nigdy nie pracowała w marketingu, da sobie radę. Jestem wdzięczna losowi, że postawił na mojej drodze firmę DuoLife.

O tym jak poradziły sobie z kwarantanną firmy MLM w Polsce możesz również przeczytać w naszych świetnych, archiwalnych materiałach. To bezprecedensowy przykład branży, która wydawałoby się, że mogła zostać mocno dotknięta kryzysem ekonomicznym ostatnich miesięcy. Nic bardziej mylnego. To model biznesowy, któremu warto się bliżej przyjrzeć. Wcześniejsze przejście na zastosowanie nowoczesnych technologii, sprawna reorganizacja i adaptacja do nowej sytuacji przyniosły zaskakujące efekty:

„Polski sektor network marketingu z rekordami w online! Komentarze liderów”

Lawinowe redukcje zatrudnienia, które nie ominą praktycznie żadnej branży, w optymistycznym wariancie szacowanym przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej, mają pozbawić pracy 1,4 miliona Polaków. W pesymistycznym wariancie bezrobocie sięgnie 10%. Ale nie w network marketingu:

„Recesja? Jaka recesja? Krótka dygresja o tym, że biznes network marketingu jest prawdopodobnie najlepszym obecnie systemem do zarabiania pieniędzy”

W tej trudnej sytuacji przedstawiciele polskiej branży sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy dobrze prosperują i zaliczają wzrosty. Niezależni przedsiębiorcy budujący biznes MLM nie mieli żadnych problemów z przystosowaniem się do pracy z domu, co potwierdziły nasze niedawne publikacje:

„Zarobkowy stres podczas pandemii? Spostrzeżenia menadżerów działających w network marketingu”

Sektor DS/MLM poradził sobie w Polsce podczas kwarantanny bardzo dobrze. Ten model zarabiania pieniędzy może być alternatywą dla bankrutujących przedsiębiorców tradycyjnych i zwalnianych pracowników. Wszak tutaj każdy może zainicjować swój osobisty, prywatny biznes bez ryzyka inwestycyjnego, gdyż współpracę z porządną firmą matką można rozpocząć wkładając w przedsięwzięcie jedynie kilkaset złotych. Wystarczy poświęcić odrobinę czasu, kreatywności i charyzmy. Bez wątpienia to jest jeden z podstawowych czynników decydujących o tym, że network marketing zawsze w czasach trudnych, w kryzysie, notuje wzrosty. Od marca br. działające w Polsce spółki MLM zaliczają od 50 do 300% większe obroty, a co się oczywiście z tym wiąże, więcej zarabiają współpracujący z nimi handlowcy:

„System network marketingu a biznes tradycyjny i praca zdalna w czasach pandemii. Kto ma największe szanse, a kto może stracić pracę?”

Co ważne, najprawdopodobniej wciąż z roku na rok trend pracy zdalnej będzie się utrzymywał, coraz więcej osób przejdzie całkowicie właśnie na taki model zarobkowania, więc warto małymi krokami już dziś wdrażać zasady, które ułatwią tę cyfrową transformację. Bo warto:

„KORONAWIRUS VS. SYSTEM MLM. Największe fortuny powstawały w czasach kryzysów i zmian”

Niemal co drugi mieszkaniec Polski powinien szykować się na życie w „czerwonej strefie”. Oznacza to, że także przedsiębiorcy i menadżerowie ponownie stoją przed wyzwaniami, które nie mają precedensu we współczesnych czasach. Wsparcie biznesowe w codziennej pracy, opracowanie planów awaryjnych, wdrożenie procedur bezpieczeństwa – to tylko niektóre z nich. Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę?

„Zarządzanie lękiem czyli wyzwania dla menadżerów w dobie kryzysu”

Jaki rynek jest tutaj do podziału? Wyobraź sobie wielki tort, do którego podchodzisz i odcinasz taki kęs, jaki chcesz. Prognozowana wartość rynku e-commerce globalnie tylko na koniec 2020 roku to 717 miliardów euro! Jeszcze jakieś pytania? Największym motorem napędowym handlu w sieci jest i będzie pandemia. To smutne, ale takie są fakty:

„Sprzedaż detaliczna ustępuje miejsca e-commerce, bo pandemia zmienia nawyki konsumenckie. Kto na tym skorzysta? Inteligentni budowniczowie struktur w systemie MLM”

Wzrosty w tym biznesie to nie kit. W trzecim kwartale 2020 roku firma Herbalife Nutrition odnotowała sprzedaż netto w wysokości 1,5 miliarda dolarów czyli wynik finansowy wzrósł tutaj o 22% w porównaniu do trzeciego kwartału roku 2019. Suma ta stanowi największy kwartalny wynik w historii spółki. W tym samym okresie rozliczeniowym firma Nu Skin Enterprises wypracowała swoje przychody na poziomie 703,3 mln dolarów. To 19% wzrost rok do roku:

„Spółki działające w systemie marketingu sieciowego zaliczają świetne wzrosty. A wszystko pomimo ogólnoświatowych problemów i kryzysów”

Mogą Cię również zainteresować