Zarządzanie lękiem czyli wyzwania dla menadżerów w dobie kryzysu

przez Maciej Maciejewski

Niemal co drugi mieszkaniec Polski powinien szykować się na życie w „czerwonej strefie”. Oznacza to, że także przedsiębiorcy i menadżerowie ponownie stoją przed wyzwaniami, które nie mają precedensu we współczesnych czasach. Wsparcie biznesowe w codziennej pracy, opracowanie planów awaryjnych, wdrożenie procedur bezpieczeństwa – to tylko niektóre z nich. Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę?

Bezpieczeństwo firmowych danych. Lockdown ponownie dotyka niektóre branże (gastronomię czy obiekty sportowe), a żółte i czerwone strefy objęły cały kraj. To ostatni moment, aby przesunąć część zysków na działania związane z zarządzaniem kryzysowym i usprawnieniem pracy zdalnej. Dla przykładu – większość organizacji nie miała do tej pory opracowanych procedur pracy zdalnej i zapewnienia bezpieczeństwa firmowym plikom. Zarówno firmy, których działalność mocno związana jest z przetwarzaniem wrażliwych danych (np. z branży finansowej, farmaceutycznej), jak i małe przedsiębiorstwa stają przed wyzwaniem ochrony poufnych informacji, do których pracownicy mają dostęp nie z firmowego komputera, ale np. w prywatnego laptopa. Istotne jest zatem uwrażliwienie pracowników na kwestie zachowania poufności, odpowiedniego zabezpieczenia danych, a także przygotowanie procedur i wytycznych, które umożliwią wykonywanie obowiązków bez narażania firmy na zagrożenie.

Dobre samopoczucie w biznesie. To jedno z największych wyzwań, przed którym stają menadżerowie. Większość z nich w biznesie tradycyjnym jest odpowiednio przeszkolona, aby zarządzać pracownikami w środowisku biurowym. Inaczej rzecz wygląda w przypadku pracy zdalnej. Z sondażu Business Centre Club i 4 Business & People wynika, że epidemia ujawniła braki w kompetencjach kadry zarządzającej. Należały do nich m.in. nieumiejętność adaptacji do zmian (34%), brak odwagi w działaniu podczas nowej sytuacji (28%), brak innowacyjności i kreatywności (34%), brak odporności psychicznej (28%), brak umiejętności samoorganizacji pracy (26%), brak kompetencji do zdalnego zarządzania zespołem (16%), braki w umiejętnościach informatycznych (13%).

Menadżerowie muszą zatem stworzyć odpowiednie środowisko do pracy, w przeciwnym razie ryzykują ogromne straty związane z negatywnym samopoczuciem psychicznym współpracowników, a finalnie spadkiem efektywności. – Okres epidemii budzi we wszystkich trudne w przeżywaniu emocje – zarówno w pracownikach, jak i wśród menadżerów – mówi Marcin Nowacki, psycholog i coach biznesowy. – Rozwiązaniem, które może zminimalizować te trudności, jest dostęp do jasnych informacji – faktów, które nie będą dodatkowo wzmacniać nieprzyjemnych emocji. Ważne jest też stworzenie przestrzeni na przyglądanie się tym emocjom samym w sobie. W takiej formie, w jakiej się w nas pojawiają. Obecny szum informacyjny negatywnie wpływa na podejmowanie decyzji, dlatego ludzie tym bardziej docenią proste i uzasadnione komunikaty – podsumowuje psycholog.

Liderzy ważniejsi niż kiedykolwiek. Biorąc pod uwagę niezwykły kryzys, jaki obecnie przeżywamy, trudno się dziwić, że wiele osób obawia się o przyszłość własnej organizacji i szuka wskazówek od swoich liderów. Dlatego podczas komunikacji należy podkreślać, że wszystkie aktualne kroki przyniosą korzyści dla całej organizacji. Ponadto warto podzielić się informacją na temat strategii i planów na najbliższą przyszłość. Dobrym pomysłem jest także docenienie osób, które dołożyły wszelkich starań, aby utrzymać w ostatnich miesiącach optymalne wyniki biznesowe lub pomogli współpracownikom.

Pamiętaj – biorąc pod uwagę to, jak szybko i drastycznie pandemia zmieniła życie osobiste i zawodowe wielu osób, ludzie bardziej niż kiedykolwiek oczekują od swoich przywódców wskazówek i wsparcia. To, co powiedzą liderzy, będzie miało znaczący wpływ na to, jak organizacja poradzi sobie w następnych miesiącach.

Ochrona przede wszystkim. Odpowiednia komunikacja to jeden z filarów, który pozwoli przetrwać drugą falę pandemii. Kolejnym jest działanie nastawione na prewencję. Choć z pozoru może wydawać się bardzo czasochłonne – istnieje sposób na sprawne zarządzanie sytuacją. Jednym z rozwiązań jest automatyzacja. I tak jak w przypadku komunikacji – priorytetem stała się nieprzerwana łączność z ludźmi, w której wspomagają nas liczne komunikatory, tak w przypadku ochrony ich zdrowia zautomatyzować można procedury mające na celu eliminację ryzyka rozprzestrzeniania się wirusów.

Wymienione działania to tylko propozycje „check listy” dla menadżerów. Przy tworzeniu planu warto także zapytać ludzi w firmie o ich oczekiwania, obawy i rekomendacje. W końcu to od ich samopoczucia i pracy będzie zależało dalsze funkcjonowanie danej organizacji.

Komentarz Beaty Szałkowskiej (niezależny partner Herbalife Nutrition): – Rok 2020 to czas wielkiego przełomu i sprawdzianu dla wielu firm i branż. Ostatnie miesiące postawiły przed nami wyzwanie, aby skoncentrować swoje działania szczególnie na pracy online. Jest to bez wątpienia kierunek, w którym będę się rozwijać i udoskonalać narzędzia pracy z klientami i partnerami biznesowymi. Czas pandemii pokazał ludziom, w jak mało stabilnej są sytuacji. Potwierdził, że praca etatowa czy tradycyjny biznes niestety nie gwarantują spokoju egzystencjalnego. Stąd odczuwam wśród ludzi niebywałe zainteresowanie systemem MLM celem zagwarantowania sobie innego, dodatkowego źródła dochodu. Także wśród naszych klientów, którzy wcześniej nie byli tym zainteresowani. W marcu 2020 roku zaliczyliśmy wzrost obrotu o ponad 30% w stosunku do średnich obrotów z poprzednich 3 miesięcy. Co do grupy klientów sprawa wygląda podobnie. Najwyraźniej jakość serwisu obsługi oraz edukacja, na co stawiamy bardzo silnie, spowodowały szczególne zainteresowanie produktami, które poprawiają jakość zdrowia, samopoczucia i odporności. Korzystanie z konkretnych rozwiązań dla siebie i promowanie tego w prosty i duplikowalny sposób powoduje, że nasze struktury MLM cały czas rosną. Okoliczności na rynku związane z pandemią dla nas niczego nie zmieniły, a nawet wręcz przyczyniły się do realizacji biznesu na innych płaszczyznach. Obserwujemy znajomych posiadających dotychczas dobre stanowiska lub biznesy tradycyjne jak martwią się o rosnące zaległości, logistykę i obsługę, a tym samym swoją pozycję na rynku. Wiele firm upadło i będzie upadało. W biznesie MLM kluczowy atut to właśnie niskie koszty, brak pracowników, niewielki koszt rozpoczęcia współpracy z firmą, możliwość szybkich zmian np. przeniesienie wszystkiego do pracy w system online. Potrzebne, szybko zbywalne produkty oraz sprawdzony system pracy, stabilny plan marketingowy, to dodatkowe atuty network marketingu. Należy wspomnieć o konkretnej pomocy ze strony firmy Herbalife, jak sposób prowadzonych kampanii w mediach społecznościowych (dobra, sprawdzona i polecana marka), cały system szkoleń, webinary z lekarzami, naukowcami i przedstawicielami firmy… To buduje zaufanie do produktu, marki i firmy. A tego w tych czasach szczególnie wszyscy potrzebujemy. Poczucia bezpieczeństwa. Sama zaczęłam kiedyś od przysłowiowego zera, wiodąc skromne, przeciętne życie. Tylko w systemie MLM byłam w stanie dotrzeć do miejsca, w którym dzisiaj jestem. Komfort, stabilizacja, ciągły rozwój i uczenie tego innych – tak jest dzisiaj. Nie mniej, chcę mieć nie tylko pieniądze, ale także odpowiedni styl życia. Z biznesem MLM jest to możliwe.

Komentarz Pauliny Wajszczuk z firmy Manirouge: – Co zmieniło się w mojej pracy przez koronawirusa i pandemię? Tak naprawdę wszystko! Firma Manirouge to głównie produkty do paznokci. Przed pandemią nasze działania opierały się głównie na spotkaniach na żywo i face to face. W domach pełnych kobiet, gdzie organizowana była duża ilość warsztatów, małych konferencji, tak dokonywałyśmy sprzedaży i rekrutacji. W jednej chwili to wszystko zostało nam zakazane. Przez chwilę zadawałyśmy sobie  pytanie „co dalej?” Jednak bardzo szybka reakcja właścicieli i liderów firmy przeniosła to wszystko w świat online. Na początku było bardzo ciężko, ale wszystko się udało i obecnie mój biznes MLM ma się bardzo dobrze. Teraz docieramy do o wiele większego grona kobiet niż przed pandemią, a spotkania odbywają się totalnie online. Za to właśnie cenię branżę sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego. Za to, że nie ważne jest w jakiej sytuacji się znajdujemy, zawsze możemy szybko zareagować i dostosować swoją pracę do aktualnej sytuacji w swoim życiu, kraju czy na świecie.

Komentarz Łukasza Dominika Gerlacha z firmy Raypath: – Brak stałych, wysokich kosztów to niesamowity atut systemu MLM, który teraz, w czasach pandemii, doceniam najmocniej. Teoretycznie „mocne” biznesy klasyczne zabijają wysokie koszty i nawet krótki przestój.  Używając telefonu, internetu, lejąc paliwo do samochodu, w systemie network marketing budujemy biznes międzynarodowy. Ostatni miesiąc był naszym rekordem obrotowym od początku współpracy z firmą. To jest sztos. Nasi liderzy i konsultanci, dzięki swojej pracowitości rosną w oczach, odbierając nowe auta klasy premium i coraz wyższe prowizje. Siła przywództwa i odwaga naszych sponsorów, szybkie dopasowanie się do danej sytuacji, wsparcie od firmy – wszystko odegrało tu kluczową rolę. Energia grupy, realna pomoc, praca zespołowa to kolejne atuty naszego systemu pracy. W czasach pandemii zacząłem więcej korzystać z internetu. W mediach społecznościowych znajduję nowych, potencjalnych partnerów do współpracy. Pomagają mi w komunikacji, budowie rozpoznawalności produktów i marki, korzystam z Zooma. Zwiększyła się rola szkoleń online, a profesjonalne studio i nowe, większe biuro firmy stworzone w Tychach pokazuje jakość i klasę. Pandemia ponadto pokazała, że dobry MLM jest świetną alternatywą dla klasycznego biznesu i rozwiązaniem dla ludzi przedsiębiorczych. Jesteśmy lekiem na bankructwo, biedę i kryzys.

Komentarz Anny Szymelfenig-Rogalewskiej z firmy Prouvé: – W ostatnim czasie obserwujemy bardzo dużą zmianę w biznesie i gospodarce. Pandemia odcisnęła olbrzymie piętno na światowych rynkach, spowodowała już upadek wielu firm. Sporo osób wciąż obawia się recesji gospodarczej i kryzysu. Polacy boją się, że stracą pracę i zostaną bez źródła dochodu. A jak jest w branży MLM? Ja się takich rzeczy nie obawiam. Działam w bezpiecznym sektorze, jestem przedsiębiorcą w firmie Prouve For You i śmiało mogę powiedzieć, że tego typu biznes, w chwili obecnej cieszy się dość sporym rozkwitem. Dlaczego tak się dzieję? Otóż wielu z nas z wiadomych względów zaczęło ostatnio rozbić zakupy za pomocą sklepów internetowych. Dzięki tej opcji dostajemy towary bezpośrednio pod wybrany przez nas adres. Wygodnie, bezpiecznie i sprawnie. Ponadto sporo osób, w obawie przed tym, że stracą pracę, zaczęło szukać innego źródła zarobku. Całkiem innego niż dotychczas lub dodatkowego, żeby się zabezpieczyć. I właśnie za to cenię system marketing sieciowy. Dzięki możliwości pracy online możemy zyskać dodatkowy dochód, zależny od naszego zaangażowania. Nie musimy obawiać się utraty pracy, czy też zmniejszenia wynagrodzenia. Firma Prouvé, z którą współpracuję, w swojej ofercie ma głównie produkty codziennego użytku, które stosuje się w każdym domu, codziennie. Jestem bezpieczna.

Komentarz Michała Skołozdrzego z firmy Souvre Internationale: – Kilkanaście lat temu, podejmując decyzję o rozpoczęciu pracy w sprzedaży opartej w głównej mierze na kanale online, nigdy bym nie pomyślał, że ta decyzja, aż tak mocno zaważy na moim aktualnym życiu… Ale nie stricte pod kątem finansowym, lecz pod kątem stabilności i spokojnego patrzenia w przyszłość. Co chwile pojawiają się nowe newsy na temat wprowadzania kolejnych obostrzeń wpływających na funkcjonowanie setek tysięcy ludzi. Kilka dni temu prowadząc krótki live z Teneryfy uświadomiłem sobie jak mocno pewien życiowy traf pozwolił mi być w bezpiecznej branży i to w tak ciężkich i dziwnych czasach. Ale co najważniejsze uświadomiłem sobie jak równomiernie mocno trzymam kciuki za wszystkie osoby, których branże borykają się ze skutkami coraz bliższego, kolejnego lockdawnu. Nie jestem osobą, która przez kilkanaście lat kariery wrzucała na swoją ścianę posty typu „odezwij się, a wspólnie wypracujemy dla Ciebie nowe źródło dochodu”, ale dzisiaj zmieniłem zdanie, ponieważ zdaje sobie sprawę z faktu, że ten post może dotrzeć do moich znajomych, a więc do ludzi z którymi moje drogi w pewnym momencie życia się połączyły, więc nie są mi one obojętne. Trzymam kciuki za każdego z Was i jak masz poczucie/potrzebę/chęć zbudowania dodatkowego zarobku odzywaj się śmiało. Może wspólnie znajdziemy przestrzeń do współpracy.

O tym jak poradziły sobie z kwarantanną firmy MLM w Polsce możesz również przeczytać w naszych świetnych, archiwalnych materiałach. To bezprecedensowy przykład branży, która wydawałoby się, że mogła zostać mocno dotknięta kryzysem ekonomicznym ostatnich miesięcy. Nic bardziej mylnego. To model biznesowy, któremu warto się bliżej przyjrzeć. Wcześniejsze przejście na zastosowanie nowoczesnych technologii, sprawna reorganizacja i adaptacja do nowej sytuacji przyniosły zaskakujące efekty:

„Polski sektor network marketingu z rekordami w online! Komentarze liderów”

Lawinowe redukcje zatrudnienia, które nie ominą praktycznie żadnej branży, w optymistycznym wariancie szacowanym przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej, mają pozbawić pracy 1,4 miliona Polaków. W pesymistycznym wariancie bezrobocie sięgnie 10%. Ale nie w network marketingu:

„Recesja? Jaka recesja? Krótka dygresja o tym, że biznes network marketingu jest prawdopodobnie najlepszym obecnie systemem do zarabiania pieniędzy”

W tej trudnej sytuacji przedstawiciele polskiej branży sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy dobrze prosperują i zaliczają wzrosty. Niezależni przedsiębiorcy budujący biznes MLM nie mieli żadnych problemów z przystosowaniem się do pracy z domu, co potwierdziły nasze niedawne publikacje:

„Zarobkowy stres podczas pandemii? Spostrzeżenia menadżerów działających w network marketingu”

Sektor DS/MLM poradził sobie w Polsce podczas kwarantanny bardzo dobrze. Ten model zarabiania pieniędzy może być alternatywą dla bankrutujących przedsiębiorców tradycyjnych i zwalnianych pracowników. Wszak tutaj każdy może zainicjować swój osobisty, prywatny biznes bez ryzyka inwestycyjnego, gdyż współpracę z porządną firmą matką można rozpocząć wkładając w przedsięwzięcie jedynie kilkaset złotych. Wystarczy poświęcić odrobinę czasu, kreatywności i charyzmy. Bez wątpienia to jest jeden z podstawowych czynników decydujących o tym, że network marketing zawsze w czasach trudnych, w kryzysie, notuje wzrosty. Od marca br. działające w Polsce spółki MLM zaliczają od 50 do 300% większe obroty, a co się oczywiście z tym wiąże, więcej zarabiają współpracujący z nimi handlowcy:

„System network marketingu a biznes tradycyjny i praca zdalna w czasach pandemii. Kto ma największe szanse, a kto może stracić pracę?”

Co ważne, najprawdopodobniej wciąż z roku na rok trend pracy zdalnej będzie się utrzymywał, coraz więcej osób przejdzie całkowicie właśnie na taki model zarobkowania, więc warto małymi krokami już dziś wdrażać zasady, które ułatwią tę cyfrową transformację. Bo warto:

„KORONAWIRUS VS. SYSTEM MLM. Największe fortuny powstawały w czasach kryzysów i zmian”

Mogą Cię również zainteresować