RAPORT O PRZEDSIĘBIORCZOŚCI. Pod wpływem pandemii Polacy chcą zakładać własne firmy. Czy aby na pewno warto w naszym kraju?

przez Maciej Maciejewski

Z okazji Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości Grupa Muszkieterów opublikowała wyniki raportu „Przedsiębiorczość po polsku. Jak zmienia się nasze podejście do pracy na własny rachunek?” Badanie sprawdziło poziom przedsiębiorczości wśród Polaków w grupie wiekowej od 25 do 50 lat.

Polacy objęci tym badaniem przedsiębiorczość kojarzą głównie z zaradnością, umiejętnością radzenia sobie w najróżniejszych sytuacjach oraz z prowadzeniem własnego biznesu. 32% z nich deklaruje bycie przedsiębiorczym, a ponad 50% wskazuje, że mogliby prowadzić własną firmę niebawem. Co ciekawe badanie pokazuje również wpływ COVID-19 na życie zawodowe ankietowanych – blisko co czwarty z nich zaczął rozważać prowadzenie własnej działalności gospodarczej wskutek pandemii.

Co dla badanych oznacza „przedsiębiorczość”? Jak wynika z raportu większość respondentów przedsiębiorczość utożsamia z zaradnością oraz umiejętnością radzenia sobie w różnych, często trudnych sytuacjach. Osoba przedsiębiorcza to osoba odważna, pomysłowa i charyzmatyczna, która nie boi się podejmować ryzyka. Wśród skojarzeń związanych z przedsiębiorczością dominują także te dotyczące prowadzenia własnej firmy i zarabiania pieniędzy. Spośród Polaków objętych badaniem bycie przedsiębiorczym potwierdza 32% z czego największy odsetek to osoby z najmłodszej grupy – od 25 do 35 lat.

Czy chcemy prowadzić własny biznes? Mimo, iż bycie przedsiębiorczym deklaruje mniej niż 1/3 badanych, znacznie większa grupa wyobraża sobie prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Nawet ponad połowa ankietowanych potwierdza, że byłaby w stanie prowadzić firmę na własną rękę. Zarządzania biznesem nie obawiają się głównie mężczyźni, badani z młodszych segmentów wiekowych oraz mieszkańcy największych miast.

Znacząca większość uczestników badania wskazała, że prowadzenie własnej działalności jest trudne (82%). Rozwijaniu własnej firmy nie sprzyjają biurokracja oraz skomplikowane przepisy. W odczuciu części respondentów wiąże się to również z dużym ryzykiem i odpowiedzialnością. Co ciekawe, przeciwnego zdania są w większości osoby, które mają już doświadczenie w tym zakresie i prowadzą własną działalność gospodarczą.

– Z odpowiedzi udzielonych przez respondentów płyną bardzo ciekawe wnioski. Na pytanie czy ankietowani kiedykolwiek rozważali założenie własnej firmy, blisko 70% z nich odpowiedziało twierdząco. Z jednej strony widzimy, że zainteresowanie prowadzeniem biznesu na własny rachunek jest duże, z drugiej jednak wiąże się z dużymi obawami. Osoby objęte badaniem zdają sobie sprawę z czekających na przedsiębiorców wyzwań, które mogą stanowić barierę w uruchomieniu własnego biznesu. W takiej sytuacji rozwiązaniem jest model współpracy oparty o franczyzę, która zapewnia wsparcie i know-howmówi Bartłomiej Tarłowski z Grupy Muszkieterów.

Jaki wpływ na życie zawodowe ankietowanych ma pandemia? 35% Polaków objętych badaniem potwierdza, że pandemia wywarła wpływ na ich życie zawodowe. Różnice w odpowiedziach widoczne są w różnych grupach demograficznych – wpływ koronawirusa na sferę zawodową deklarują głównie kobiety, osoby młode i mieszkańcy największych miast. Co istotne, blisko co czwarty badany Polak zaczął rozważać start w biznesie na własną ręką wskutek pandemii.

Gdzie Polacy chcą szukać środków na start? Przy zakładaniu własnej działalności gospodarczej ankietowani najchętniej sięgaliby po wsparcie systemowe i dofinansowania z urzędu pracy (63,5%). Blisko połowa badanych opierałaby się na własnych oszczędnościach, a tylko 1/4 skorzystałaby ze wsparcia banku. Ale teraz pojawia się pytanie zasadnicze: czy Polacy w ogóle zdają sobie sprawę z faktu, że przecież można zainicjować dochodowy biznes praktycznie bez wkładu finansowego?

Komentarz Tomasza Lissowskiego z firmy Sativa Life: – Przede wszystkim chcę powiedzieć, że to bardzo interesujące i fajne, iż tak duża grupa ludzi myśli o własnym biznesie. Pomimo bezspornego faktu, że czasy teraz nie są chyba zbyt do tego wspierające. Od zawsze ludzie przedsiębiorczy szukali możliwości stworzenia własnego biznesu, lecz często blokowała ich wysokość inwestycji czy też ryzyko z tym związane. I nie inaczej jest teraz… Sam dobrze wiem, jakie koszty trzeba ponieść, aby prowadzić własną działalność , jakie środki trzeba mieć lub zdobyć, żeby móc wystartować i ile jest przy tym pracy, a na koniec nie wiemy czy to w ogóle wypali. Dlatego też zainteresowałem się biznesem online w systemie MLM – bo to rozwiązuje większość, jak nie wszystkie problemy, które mamy przy biznesie tradycyjnym czy franchisingu. Prowadząc teraz biznes, dochodowy biznes, niczym nie ograniczonym jeśli chodzi zarobki, pozbyłem się barier, które blokują większość z nas. Mówię tu przede wszystkim o niskim lub bardzo niskim koszcie na start. U mnie było to niecałe 300 zł, potem koszt prowadzenia miesięcznej działalności to 52 zł czyli śmiech na sali. Nie mam kosztów stałych, takich jak wynajem biura itp., zatrudnianie pracowników czy koszty dojazdu. Ale to tylko część korzyści, bo jak tu nie wspomnieć o takich sprawach jak elastyczność jeśli chodzi o godziny czy dni pracy. No i możliwość prowadzenia tej działalności z każdego miejsca na Ziemi, byle tylko mieć internet i telefon. Możliwość budowania biznesu MLM mam praktycznie w każdym kraju. Kiedyś bym o tym nie pomyślał, a zobaczcie, jaką to daje skalę! Odkąd poznałem te możliwości, jestem tym oczarowany i nie rozumiem osób, które wiedząc o nich nie angażują się w to lub są często krytyczne. Oczywiście, że nie wszystko jest dla wszystkich, ale zobaczcie… Bez potrzeby wprowadzania zmian w swojej dotychczasowej pracy, możecie… powiedzmy… dorobić drugie tyle w systemie marketing sieciowy. I to kolejny powód, by się tym zająć. Bez ryzyka i ze śmiesznymi kosztami, które zwracają się już w pierwszym miesiącu działalności, Mnóstwo osób ma problemy finansowe, zatem każde 500 zł extra miesięcznie poprawiłoby ich status i życie na prostsze bez wychodzenia z domu. Nic tyko być otwartym i zacząć działać już dziś. Więc tej otwartości i dobrych decyzji życzę wszystkim Czytelnikom. A jeśli nie słyszeliście o takich możliwościach to warto zainteresować się tym tematem już teraz.

Komentarz Marleny Szcześniak z firmy S’OUVRE: – Przedsiębiorcą jestem od ponad 10 lat. Otwierając pierwszy biznes postanowiłam sięgnąć po pomoc i złożyłam wniosek do UP z prośbą o dofinansowanie na start. Nie było łatwo. Wsparcie otrzymałam dopiero za trzecim podejściem i mimo wszystko nie obeszło się bez wkładu własnego. Ale w trakcie prowadzenia tego biznesu tradycyjnego zaczęłam rozwijać drugą branżę, opartą o marketing internetowy. Zdecydowałam się tylko dlatego, ponieważ w MLM nie musiałam ponosić żadnej inwestycji finansowej. Wystarczył mój czas oraz chęci. W czasie pandemii moja pierwsza firma była całkowicie zamrożona, zaś branża internetowa nabrała jeszcze większego rozpędu. Dziś większość spraw załatwiamy przez internet. Zakupowość wśród klientów również ogromnie wzrosła. Wielu moich znajomych chciało lub otworzyło własny sklep internetowy licząc na to, że będzie to strzał w 10. Niestety realia są zupełnie inne. Chcąc zainicjować taki biznes na własną rękę musimy zainwestować dużo pieniędzy, gdyż trzeba zadbać o dobrą stronę internetową oraz pozycjonowanie, aby klient szybko trafił na naszą platformę. Polski sklep internetowy, z którym mam możliwość współpracować i budować swój marketing sieciowy zajmuje się większością spraw. Moim zadaniem jest tylko zachęcanie innych do zmiany sklepu ze stacjonarnego na internetowy. Sklep obsługuje aż 43 kraje, a to daje mi przestrzeń do budowy biznesu na całym świecie bez wychodzenia z domu. Aby wykonywać swoją pracę potrzebuję tylko chęci, komputera oraz internetu czyli praktycznie wystarczy mi telefon. Jako mama dwóch córek, uczęszczających do przedszkola oraz szkoły doceniam to, że mam bardzo elastyczny grafik, ponieważ sama sobie go układam. Mogę pracować z dowolnego miejsca. Mój pierwszy biznes niestety nie jest tak elastyczny i nie da się go przenieść do internetu. Dziś z tego miejsca mogę tylko powiedzieć, że podjęcie decyzji, aby stworzyć dodatkowe źródło dochodu było najlepszą decyzją w życiu, gdyż z planu „B” stał się on świetnym planem „A” i dzięki niemu nie martwię się już o finanse w pandemii.

Komentarz Emilii Ziembickiej z firmy WellU: – Dofinansowania, startupy, wsparcie systemowe… Moim zdaniem świetny pomysł dla młodego przedsiębiorcy. Jest to na pewno duże ułatwienie finansowe, zatem nie dziwię się, iż większość osób myśli właśnie o tym rozwiązaniu. Natomiast spójrzmy na tę sytuację od innej strony, biorąc pod uwagę ZAWSZE pojawiającą się obawę. Niestety z prowadzeniem własnej działalności w Polsce wiąże się wiele trudnych okoliczności, tj. coraz to nowsze i większe podatki, różne niekorzystne zmiany związane z prowadzeniem firmy, nie zawsze kreatywna księgowość, problemy podatkowe, duża inwestycja na start, dodatkowe leasingi (chwilami bardzo ryzykowne), regularne koszty, rozkręcanie firmy przez kilka najbliższych lat i w związku z tym dokładanie do niej. Dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z prowadzeniem swojej firmy może to być nie lada wyzwanie, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Warto zauważyć, że wiele nowych przedsięwzięć upada w przeciągu pierwszych pięciu lat działalności. Aby dobrze wystartować i przede wszystkim obyć się z kwestiami biznesowymi, bardzo polecam po prostu działalność na zasadzie franchisingu, ale jeszcze łatwiejszego niż przykładowo tradycyjne „żabki” czy „stacje paliw”. W dzisiejszych czasach mamy możliwość podjęcia współpracy z firmami, które opiekują się człowiekiem od A do Z, dając przy tym do ręki cały biznes gotowy pod klucz oraz duże pieniądze. Mówię o systemie marketing sieciowy. Podejmujesz współpracę przewidującą bardzo mały wkład własny, otrzymujesz know-how firmy, uczestniczysz w darmowych szkoleniach związanych z biznesem, psychologią człowieka czy też sprzedażą. Dodatkowo posiadasz jednego „swojego” człowieka, który pomaga Ci w stawianiu każdego kolejnego kroku w biznesie. Uczy. Wskazuje drogę. Wyczula na błędy. Każdego dnia pokazuje jak ulepszyć Twoją działalność. Masz dostęp do wielu sprawdzonych przez fantastycznych partnerów biznesowych sposobów na udaną działalność. Nie przejmujesz się podatkami, magazynowaniem, wysyłkami, rozliczeniami. Firma robi to za Ciebie. Ty masz jedynie dotrzeć do klienta w profesjonalny sposób. Czyż to nie brzmi dobrze? Co więcej przy zaangażowaniu nie dopłacasz do działalności, a zarabiasz takie same pieniądze jak prezes niejednej dużej firmy. Jeździsz również podobnej klasy samochodem – wymogiem są tylko odpowiednie obroty. Masz możliwość pracy z klientami, ale również rozszerzania oferty innych firm na zasadzie współpracy B2B. Nie musisz wymyślać koła na nowo. Mając obecnie styczność z zarówno powyższym biznesem, jak i tym tradycyjnym, powiem jedno – nie ma porównania. Opisany przeze mnie franchising zdecydowanie przeważa w wielu kwestiach.

Ciekawy artykuł? To jeszcze nic! Musisz koniecznie zobaczyć to! Sylwia Marek z powodzeniem działa w systemie MLM wychowując siódemkę dzieci! „Czuję się coraz bardziej wolna, spełniona. Pomijając niezależność finansową, którą już mam, w systemie MLM najbardziej cenię wolność. Kiedy tylko mam ochotę, spontanicznie pakuję siódemkę dzieci, dzwonię po busa i wyjeżdżam, gdzie chcę i kiedy chcę. Biznes buduję z każdego miejsca. Dziś żyję i pracuję po to, żeby żyć, a nie żyję, żeby pracować. Przeczytaj cały materiał:

„Ponoć podczas pandemii wszystkie sektory gospodarki doświadczają zakłóceń. Czy aby na pewno?”

O tym jak poradziły sobie z kwarantanną firmy MLM w Polsce możesz również przeczytać w naszych świetnych, archiwalnych materiałach. To bezprecedensowy przykład branży, która wydawałoby się, że mogła zostać mocno dotknięta kryzysem ekonomicznym ostatnich miesięcy. Nic bardziej mylnego. To model biznesowy, któremu warto się bliżej przyjrzeć. Wcześniejsze przejście na zastosowanie nowoczesnych technologii, sprawna reorganizacja i adaptacja do nowej sytuacji przyniosły zaskakujące efekty:

„Polski sektor network marketingu z rekordami w online! Komentarze liderów”

Lawinowe redukcje zatrudnienia, które nie ominą praktycznie żadnej branży, w optymistycznym wariancie szacowanym przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej, mają pozbawić pracy 1,4 miliona Polaków. W pesymistycznym wariancie bezrobocie sięgnie 10%. Ale nie w network marketingu:

„Recesja? Jaka recesja? Krótka dygresja o tym, że biznes network marketingu jest prawdopodobnie najlepszym obecnie systemem do zarabiania pieniędzy”

W tej trudnej sytuacji przedstawiciele polskiej branży sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy dobrze prosperują i zaliczają wzrosty. Niezależni przedsiębiorcy budujący biznes MLM nie mieli żadnych problemów z przystosowaniem się do pracy z domu, co potwierdziły nasze niedawne publikacje:

„Zarobkowy stres podczas pandemii? Spostrzeżenia menadżerów działających w network marketingu”

Sektor DS/MLM poradził sobie w Polsce podczas kwarantanny bardzo dobrze. Ten model zarabiania pieniędzy może być alternatywą dla bankrutujących przedsiębiorców tradycyjnych i zwalnianych pracowników. Wszak tutaj każdy może zainicjować swój osobisty, prywatny biznes bez ryzyka inwestycyjnego, gdyż współpracę z porządną firmą matką można rozpocząć wkładając w przedsięwzięcie jedynie kilkaset złotych. Wystarczy poświęcić odrobinę czasu, kreatywności i charyzmy. Bez wątpienia to jest jeden z podstawowych czynników decydujących o tym, że network marketing zawsze w czasach trudnych, w kryzysie, notuje wzrosty. Od marca br. działające w Polsce spółki MLM zaliczają od 50 do 300% większe obroty, a co się oczywiście z tym wiąże, więcej zarabiają współpracujący z nimi handlowcy:

„System network marketingu a biznes tradycyjny i praca zdalna w czasach pandemii. Kto ma największe szanse, a kto może stracić pracę?”

Co ważne, najprawdopodobniej wciąż z roku na rok trend pracy zdalnej będzie się utrzymywał, coraz więcej osób przejdzie całkowicie właśnie na taki model zarobkowania, więc warto małymi krokami już dziś wdrażać zasady, które ułatwią tę cyfrową transformację. Bo warto:

„KORONAWIRUS VS. SYSTEM MLM. Największe fortuny powstawały w czasach kryzysów i zmian”

Niemal co drugi mieszkaniec Polski powinien szykować się na życie w „czerwonej strefie”. Oznacza to, że także przedsiębiorcy i menadżerowie ponownie stoją przed wyzwaniami, które nie mają precedensu we współczesnych czasach. Wsparcie biznesowe w codziennej pracy, opracowanie planów awaryjnych, wdrożenie procedur bezpieczeństwa – to tylko niektóre z nich. Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę?

„Zarządzanie lękiem czyli wyzwania dla menadżerów w dobie kryzysu”

Jaki rynek jest tutaj do podziału? Wyobraź sobie wielki tort, do którego podchodzisz i odcinasz taki kęs, jaki chcesz. Prognozowana wartość rynku e-commerce globalnie tylko na koniec 2020 roku to 717 miliardów euro! Jeszcze jakieś pytania? Największym motorem napędowym handlu w sieci jest i będzie pandemia. To smutne, ale takie są fakty:

„Sprzedaż detaliczna ustępuje miejsca e-commerce, bo pandemia zmienia nawyki konsumenckie. Kto na tym skorzysta? Inteligentni budowniczowie struktur w systemie MLM”

Dla takich systemów jak MLM czyli przy sprzedaży swoich produktów korzystających z internetu, teraz jest złoty okres prosperity. Napędzany pandemią polski e-commerce bije kolejne rekordy. Według prognoz w 2020 roku wartość tego sektora przekroczy 100 mld zł. Przez internet regularnie kupuje już 75% konsumentów:

„SOCIAL COMMERCE czyli krótka dygresja o tym, co obecnie wpływa na dynamiczny rozwój network marketingu”

Sprzedaż produktów online zwiększyła się aż o 35% tylko na przestrzeni lat 2019 i 2020. Dlatego automatycznie obserwujemy świetne wzrosty finansowe w wielu firmach reprezentujących biznes MLM. Prognozy mówią o 162 mld zł wartości polskiego rynku e-commerce w roku 2026. To jest bardzo fajny, obfity tort do podziału również dla firm i handlowców w sektorze sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego:

„Pandemia zmieniła zachowania konsumenckie Polaków. Jak wykorzystała to branża sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego?

Mogą Cię również zainteresować